10 atrakcji, które warto zobaczyć w Wałbrzychu

"Co warto zobaczyć w Wałbrzychu?" Jeszcze do niedawna moi znajomi uznaliby takie pytanie za niezły żart. Śmieszniejsze byłyby chyba tylko "dowcipy o Wąchocku". Tymczasem, ku wielkiemu zaskoczeniu, przez historię ze Złotym Pociągiem Wałbrzych zaistniał na mapie Polski i świata jako jedno z najbardziej tajemniczych miejsc na ziemi. Złoty Pociąg wciąż pozostaje pod ziemią. Czy mimo to, warto przyjechać do Wałbrzycha?

Co warto zobaczyć w Wałbrzychu?

To trzeci wpis z serii o Wałbrzychu. Z dwóch poprzednich dowiedziałeś się, że Wałbrzych dla nas ma trzy kolory: złoty, biały i czarny, oraz poznałeś historię Starej Kopalni, na której zaproszenie odwiedziliśmy miasto. Dzisiaj zabieramy Cię na spacer po Wałbrzychu. Wciąż się zastanawiasz, co warto w nim zobaczyć?


Wałbrzych AD 2009

Sześć lat temu przejechaliśmy przez Wałbrzych jak pociąg w kierunku Wrocławia. Szybko. O mało nie pogubiliśmy wtedy kół na dziurach w asfalcie. Widok dookoła był raczej smutny. Ot, kolejne pokopalniane, zaniedbane miasto, któremu telewizyjną sławę przyniosły tzw. biedaszyby. Sprawy nie poprawiał fakt, że była zima ze śniegiem. Krótki dzień właśnie się kończył i zapadał zmierzch. W rynku pierwsze odrestaurowane kamienice ujawniały pomału potencjał Wałbrzycha, ale kilka kroków w boczne uliczki i człowiek już wiedział, że jest jeszcze sporo do zrobienia. Całość ratowały tylko ciekawe kadry miasta - idealne do zdjęć. Zwłaszcza ten z widokiem na kolegiatę.

Rynek w Wałbrzychu w 2009 roku

Nostalgiczna atmosfera spowodowała, że do Wałbrzycha od tamtego czasu wciąż było nam nie po drodze. Aż pewnego dnia na Industriadzie w Zabrzu usłyszeliśmy od Magdy Wach i Anny Żabskiej - "Przyjedźcie do nas do Wałbrzycha! Zobaczcie Starą Kopalnię! Nie poznacie miasta." Od tamtej pory szukaliśmy pretekstu, żeby ten Wałbrzych jeszcze raz zobaczyć i sprawdzić, co takiego wydarzyło się w Wałbrzychu.

Przyjechaliśmy do Wałbrzycha w lutym 2016 roku. Na dwa dni. Dziewczyny nie przesadzały. Stara Kopalnia NAPRAWDĘ robi wrażenie swoim rozmachem i nowoczesnością. I wciąż nawiązuje do górniczej przeszłości miasta. Stara Kopalnia to jednak nie wszystko. W końcu mieliśmy okazję, żeby zwiedzić miasto. Widzieliśmy przepiękną architekturę, weszliśmy do Muzeum Porcelany i spojrzeliśmy na miasto ze szczytu Góry Parkowej.

Próbowałam znaleźć szczegółowe informacje na temat tego, co widzieliśmy i o czym chcieliśmy tu opowiedzieć. To nie takie proste. Jedyny przewodnik, jaki dostaliśmy jest chyba przewodnikiem dla architektów. Dowiedziałam się z niego jedynie, w jakim wieku została zbudowana kamienica "Pod Atlantami" oraz w jakim stylu i w którym roku był przebudowywany "Pałac Albertich". Z informacjami w Internecie też nie najlepiej. Większość jest nieaktualna. Trochę pomogła Wikipedia, ale najwięcej dobrze opracowanych informacji znalazłam na nieaktualizowanej już dawno stronie www.ksiaz.eu, z artykułów Pana Stanisława Michalika, który kocha okolice Wałbrzycha i pisze z wielką pasją (i też jest blogerem!).

Skoro znalezienie informacji o największych zabytkach miasta to duże wyzwanie, postanowiłam opisać co nam się podobało, jakie są nasze wrażenia i na co warto zwrócić uwagę spacerując po Wałbrzychu. W oczekiwaniu na przewodnik z prawdziwego zdarzenia, pełen historii i ciekawostek mówiących o tym, co warto w Wałbrzychu zobaczyć (i dlaczego!), zachęcam Cię do samodzielnego odkrywania miasta i poszukania w nim perełek. Ja znalazłam kilka.


1. Rynek w Wałbrzychu

Kiedy wchodzi się na wałbrzyski rynek od razu widać, że ktoś maczał palce w jego odrestaurowaniu. Teraz, po skończonych pracach i w dziennym świetle rynek przedstawia się jeszcze piękniej niż ostatnim razem, gdy go widzieliśmy. Patrzę sobie na kamienicę "Pod Kotwicą", kamienicę "Pod Trzema Różami" albo kamienicę "Pod Atlantami", i myślę "ładnie tu!". W bocznej uliczce parking, nowy bruk i latarnie. Jedyne, czego tu teraz brakuje, to więcej knajpek i kawiarni. Bo jeśli miasto chce się promować jako przyjazne turystom, to kawa z automatu w jedynym na rynku supermarkecie, to niestety za mało. Rynek musi żyć. I na tym warto się skupić.


2. Plac Magistracki i Ratusz

To zabawne, że wychodząc z rynku, wchodzi się na... drugi? Tak na początku myśleliśmy, ale okazało się, że ten drugi plac, to Plac Magistracki. Stoi przy nim ratusz i budynek prokuratury. Wszystko nie takie znowu stare - plac i ratusz sprzed jakiś 160 lat. Plac obeszliśmy dookoła, Maciek go sfocił, fontanna w zimie nieczynna, więc nie wiemy jak działa. Ale weszliśmy do budynku ratusza. Ty też możesz to zrobić, w końcu urząd miasta to instytucja publiczna. Mi w środku najbardziej podobała się klatka schodowa.



Z ratusza poszliśmy do kolejnego budynku urzędu miasta, w którym mieści się biuro rzeczy znalezionych. Do tego biura, dosłownie kilka dni przed naszym przyjazdem, ktoś przyniósł skarb. Coś w sam raz dla Marczewskich! Wchodzimy, witamy się i na pytanie co chcemy zobaczyć, Maciej rezolutnie odpowiada "Chcemy zobaczyć skarb!". Wiadomo - Marczewskiemu się nie odmawia. Ten skarb to ponad 1380 średniowiecznych srebrnych monet - praskich groszy. Jak się czuje człowiek, który widzi skarb? My na przykład usiedliśmy i zaczęliśmy się wpatrywać w monety. Pan Romuald pozwolił nam zrobić zdjęcia. Maciej tylko na to czekał! Ja założyłam gumowe rękawiczki i wzięłam do ręki kilka monet. To niesamowite, że mogliśmy tak po prostu trzymać je w garści. Prawdopodobnie za kilka miesięcy wylądują w gablocie Starej Kopalni z wielkim napisem "Nie dotykać". [źródło]


3. Kolegiata Aniołów Stróżów w Wałbrzychu

Wracając z Placu Magistrackiego na Rynek, wchodzimy w wąskie uliczki. Do tej pory myślałam, że takie widoki to tylko we Włoszech, czy Hiszpanii. Ale nie - znajdziemy je też w Wałbrzychu. To idealna perspektywa dla fotografów i świetna inspiracja dla autorów kryminałów. Najbardziej podobał nam się widok, który pamiętaliśmy jeszcze z poprzedniej wycieczki do Wałbrzycha - wąskiej uliczki prowadzącej wprost do świątyni.

Charakterystyczna neogotycka świątynia, która oficjalnie nazywana jest "Kolegiatą Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i św. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu" jest ikoną panoramy Wałbrzycha - wysoka, ze szpiczastą wieżą, z czerwonej cegły. Podobno pierwszy kościół w tym miejscu pochodził z 1440 roku. Ale kiedy pod koniec dziewiętnastego wieku do Wałbrzycha przybywali kolejni górnicy i liczba katolików wzrosła, stary kościół rozebrano i w tym miejscu powstał nowy. I tak Wałbrzyszanie od początku XX wieku mogą modlić się w nowym kościele, który sześć lat temu został podniesiony do rangi kolegiaty.




4. Pałac Czettritzów

Kim byli Czettritzowie? Ciekawie wyjaśnia to Pan Michalik we wpisie o historii tej rodziny. Nam wystarczy wiedza, że był to możny ród, który odegrał wielką rolę w rozwoju gospodarczym Wałbrzycha. Prawdopodobnie z pochodzenia byli to Germanie. I to jest ważna perspektywa. Wałbrzych to było miasto niemieckie. Dopiero po drugiej wojnie światowej znalazł się w granicach Polski. Historia, architektura, sytuacja gospodarcza i geopolityczna, aż do 1945 roku związana jest z historią Niemiec. Podobnie jak historia możnych rodów: Czettritzów i Hochbergów.

Pałac Czettritzów łatwo rozpoznać i łatwo do niego trafić, bo jest dobrze oznakowany. To piękny trzypiętrowy budynek w środku miasta. Dziś uczą się w nim słuchacze Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Angelusa Silesiusa. Nie ma przeszkód, żeby - tak jak my - wejść do środka i podziwiać szerokie korytarze, zabytkową klatkę schodową czy ciekawe mini-fontanny w ścianach korytarza, ogrodzone ozdobną kratą, z których płynie woda.

Dlaczego ten budynek jest tak ważny, że oznaczono go na mapie zwiedzania i kierują do niego specjalne drogowskazy? Bo właśnie z tego pałacu właściciele Wałbrzycha (do 1808 r. Wałbrzych był miastem prywatnym), a następnie zarządcy miasta decydowali o jego losach. To tu zapadały decyzje, których skutkiem był rozwój tkactwa i górnictwa - najważniejszych dla miasta gałęzi.

Po obejrzeniu pałacu, przejdź na tyły do parku, w którym stoją dwie wille. W jednej z nich aż do swojej śmierci mieszkała księżna Daisy, czyli Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless, ostatnia właścicielka zamku Książ. Księżna Daisy to niesamowita postać, bez której nie da się opowiedzieć ani historii zamku Książ, ani historii pałacu w Pszczynie. Za namową Mateusza, prezesa Fundacji Księżnej von Pless, zaintrygowana jej postacią kupiłam książkę - przetłumaczone pamiętniki księżnej. Liczę na to, że osobista historia księżnej oraz anegdoty z życia dworu uświetnią w przyszłości nasze blogowe wpisy o zamku Książ i pałacu w Pszczynie.



5. Muzeum Porcelany

Porcelana to białe złoto Wałbrzycha. Dlatego zwiedzanie miasta nie byłoby pełne, gdyby nie wycieczka do Muzeum Porcelany. Oczywiście ja mogłabym tam siedzieć godzinami, podziwiając misternie wykonane porcelanowe figurki i ozdobne zestawy obiadowe. Moją uwagę przykuła figurka baletnicy, której suknia zrobiona jest z siateczki. Nie mogłam w to uwierzyć, ale ta siateczka też była z porcelany!

Muzeum łatwo znaleźć - znajduje się w zabytkowym pałacyku Albertich. Wystarczy spytać o drogę. Warto tam zajrzeć, tym bardziej, że ceny biletów nie są wysokie (8 zł bilet normalny). Wizyta w muzeum pięknie dopowie Ci historię miasta, w którym porcelana odegrała kiedyś dużą rolę.



6. Park Miejski na wzgórzach w środku miasta

Spacer po mieście to raj dla fotografów. Najlepiej wejść do Parku Miejskiego im. Jana III Sobieskiego i stamtąd obejrzeć sobie panoramę miasta. Park nad miastem ma trójpoziomowy ogród o pięknej nazwie "Ogród Różany", w którym latem można usiąść, wypocząć, zagrać w szachy. W parku jest kilka ścieżek, które prowadzą do punktów widokowych na miasto.

A w środku parku, w środku miasta, stoi schronisko - Harcówka. Łatwo do niej dotrzeć po drogowskazach. Tuż nad nim znaleźliśmy platformę widokową z pięknym widokiem na panoramę miasta! A jeszcze kawałek dalej - ścieżkę i wejście na Górę Parkową - kolejną platformę widokową - z widokiem na drugą stronę miasta i pozostałe dzielnice. Stąd doskonale widać, że Wałbrzych położony jest w kotlinie. Stąd też widać jak zielono musi tu być wiosną i latem. Wałbrzych otaczają Góry Wałbrzyskie, a jeden z ich najwyższych szczytów to Chełmiec. Takie tereny aż proszą, żeby wybrać się tam na wędrówkę pieszo lub rowerem. My jeszcze tego nie próbowaliśmy, ale jeśli dalszy rozwój Wałbrzycha uwzględni trasy rowerowe, to kto wie...


7. Pomnik Górnictwa Wałbrzyskiego

Do Parku Miejskiego najlepiej wejść od strony Pomnika Górnictwa Wałbrzyskiego. To galeria siedmiu granitowych górników wychodzących z podziemnego wyrobiska. Od końca lat dziewięćdziesiątych w Wałbrzychu nie pracuje już żadna kopalnia, ale tradycje górnicze wciąż żyją w sercach ludzi. Co roku dawni pracownicy kopalni obchodzą Barbórkę i co roku już od ośmiu lat składają kwiaty pod pomnikiem postawionym w hołdzie górnikom, którzy przez kilkaset lat budowali dobrobyt miasta.


8. Zamek Książ

Wałbrzych to także Zamek Książ, jego podziemia i ich tajemnice. Tym razem udało nam się zwiedzić zamek Książ z przewodnikiem i trochę odczarować to miejsce, które nas rozczarowało podczas naszej ostatniej wizyty kilka lat temu.

Tylko dwa zamki w Polsce są większe od Książa - Wawel i Zamek w Malborku. Prawdopodobnie dlatego przyjeżdżają do Książa tysiące turystów i warto wcześniej zorientować się jak wygląda zwiedzanie. Nie każdą trasę zwiedzania zamku możesz zrobić sam. Niektóre z nich zwiedza się wyłącznie z przewodnikiem, lub w zorganizowanej grupie. Najbezpieczniej będzie, jak przed wyjazdem sprawdzisz wszystkie informacje, w tym ceny biletów, na stronie internetowej Zamku. Zamek Książ jest jak Kopalnia Soli w Wieliczce. Warto przynajmniej raz w życiu tu przyjechać. Zamek dumnie góruje nad Książańskim Parkiem Krajobrazowym. Wygląda, jakby płynął po morzu drzew. Na zdjęciach wygląda zjawiskowo. Zjawiskowo wygląda też w środku.

W czasie zwiedzania na pewno usłyszysz historię jego najsłynniejszych właścicieli, rodziny Hochbergów, która była jednym z najpotężniejszych rodów tej części Europy. Niektórych pasjonuje ta część życia zamku, a innych bardziej zainteresują lata drugiej wojny światowej, kiedy zamek został skonfiskowany dla Rzeszy Niemieckiej. Z tego okresu pochodzą podziemne tunele pod zamkiem, z których niewielka część jest dzisiaj udostępniona do zwiedzania. Nas najbardziej intrygują te, których dziś nie można zobaczyć, a które podobno mają być otwarte jeszcze przed wakacjami 2016. Tunele są częścią tajemniczego kompleksu podziemnego Riese:



9. Stara Kopalnia - Centrum Nauki i Sztuki

Wspominałam już o Starej Kopalni? Nie szkodzi. Wspomnę o niej jeszcze raz. Bo to prawdziwa perełka Wałbrzycha. Miejsce, które absolutnie musisz zobaczyć. Niczym Feniks z popiołów odrodziła się w miejscu dawnej Kopalni Węgla Kamiennego "Julia". Stara Kopalnia to pomost, który łączy historię ze współczesnością i wprowadza miasto w nowe czasy. Ten wielki kompleks, który widzisz na zdjęciach poniżej, otwarto w 2014 roku. Dziś węgla już się tu nie wydobywa. Ale zwiedzisz w nim z przewodnikiem ocalone od zniszczenia górnicze maszyny i dowiesz się, jak ważne dla regionu były kiedyś wałbrzyskie kopalnie.


10+. Co jeszcze warto zobaczyć w Wałbrzychu?

W Wałbrzychu byliśmy tyko dwa dni. To zdecydowanie za mało, żeby wszystko zobaczyć. Dwa dni wystarczyły za to, żebyśmy dostaliśmy mnóstwo podpowiedzi na naszym Facebooku, które układają się w kolejne ciekawe wycieczki po Wałbrzychu. Co podpowiadali sami wałbrzyszanie? Wielu polecało piękną Palmiarnię, ciekawy budynek Dworca Wałbrzych Miasto wyglądający jak Dom Zdrojowy, wałbrzyskie świątynie, ruiny Starego Książa, kompleks Stada Ogierów Książ, mauzoleum, szlaki spacerowe po okolicznych wzniesieniach i po prostu spacer po pięknie położonym mieście z zachwycającą architekturą.

Warto tu jeszcze dodać, że to nie jest tak, że cały Wałbrzych został wyremontowany i wszystkie kamienice są tak piękne jak te na naszych zdjęciach. Przed miastem jest jeszcze wiele wyzwań - wystarczy odejść kilka przecznic od głównego traktu, żeby zobaczyć jak wiele zostało jeszcze do zrobienia. Takie zmiany to długotrwały, trudny i bolesny proces.

Poznaliśmy w Wałbrzychu fantastycznych ludzi, pasjonatów totalnie zakręconych na punkcie miasta, jego tajemnic, historii i przyszłości. Wałbrzyszanie to serdeczni gospodarze. Miło będzie tu wrócić ponownie i posłuchać kolejnych opowieści, zobaczyć co się zmieniło i patrzeć, jak miasto radzi sobie w nowej rzeczywistości.


Gdzie nocować w Wałbrzychu?

Często czytelnicy proszą nas o polecenie najlepszego miejsca na nocleg. To trudne - standard noclegów szybko się zmienia, a i każdy ma inne oczekiwania. My zwykle wybieramy agroturystyki, prywatne pokoje, a ostatnio także apartamenty w prywatnych mieszkaniach. Sami od wielu lat korzystamy z serwisu rezerwacyjnego Booking, sugerując się opiniami innych użytkowników. Jeśli zamawiasz nocleg w Wałbrzychu przez Booking i zrobisz to przez nasz link polecający, to serwis przekaże nam prowizję od każdego opłaconego przez Ciebie noclegu. Będzie nam ogromnie miło, jeśli będziesz korzystał z naszego linku polecającego za każdym razem, gdy rezerwujesz nocleg. W ten sposób bardzo pomożesz Fundacji Ruszaj w Drogę! i przyczynisz się do promowania turystyki w Polsce.


Poczytaj jeszcze:

Na dzień dzisiejszy to tyle z Wałbrzycha :) Podobało się? Polub nas na Facebooku, udostępnij znajomym ten przewodnik i zerknij do naszego albumu "Ruszamy na Dolny Śląsk" i sprawdź jak na żywo relacjonowaliśmy wycieczkę do Wałbrzycha.

Zastanawiasz się co warto zobaczyć w Wałbrzychu i czy warto tu przyjechać? Już nie musisz! Napisaliśmy nowy blogowy...
Opublikowany przez Ruszaj w Drogę na 11 marca 2016


Koniecznie przeczytaj też poprzednie relacje z Wałbrzycha. Znajdziesz je tutaj:
Co jeszcze? Zobacz jakie ciekawe miejsca z Dolnego Śląska opisaliśmy już na naszym blogu:
Ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku
18 Komentarze

Zostaw po sobie ślad. Daj znać co o tym myślisz :)

  1. "Ja ubrałam gumowe rękawiczki"
    Aż zęby bolą :/
    http://filolozka.brood.pl/ubierac-spodnie-czy-ubierac-sie-w-spodnie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten merytoryczny komentarz o Wałbrzychu. Co do rękawiczek to zostały poprawione z "ubranych" na "założone". Dostałam nauczkę do końca życia.

      Usuń
  2. Naprawdę piękne miasto. Fakt może i brakuje knajpek, ale myślę że każdy coś dla siebie znajdzie. Idealne miasto dla osób chcących spędzić weekend z dala od tłumów. Szczerze polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Weekend w Wałbrzychu to coś, co lubimy i też polecamy :)

      Usuń
  3. Byłyśmy tylko w Zamku Książ, Palmiarni, widziałyśmy miejski park oraz rynek. Z chęcią jeszcze tam wrócimy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz porcelany jest pod dostatkiem - dziękuję.
    Poza tym - miasto robi duże wrażenie. Na szczęście trafiliście tam przy ładnej pogodzie, co podkreśliło jego urodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :) Maciej się postarał. To prawda - pogodę mieliśmy jak na zamówienie. Zupełnie inaczej, niż 6 lat temu.

      Usuń
  5. Jeszcze raz słowa wdzięczności za pozytywne pokazanie Wałbrzycha, o którym krążą w kraju przerażajace wieści, jak o mieście "trzeciego świata". Jestem zachwycony świetnymi fotografiami,a także znakomitym tekstem, podziwiam że z tak krótkiego pobytu potrafiliscie wyłowić, pokazać i opisać to wszystko, co stanowi sedno w naszym mieście, które z coraz to wiekszym rozmachem stara się spełnić rolę centrum turystycznego dla regionu wałbrzyskiego, podobnie jak Jelenia Góra lub Klodzko w swoich naturalnych regionach. Dziękuję za miłe słowa o moim pisaniu o Wałbrzychu. Zapraszam ponownie w przekonaniu, że tuż obok Wałbrzycha potraficie odnaleźć wiele innych atrakcji turystycznych, które warto pokazać i opisać. Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Stanisławie, nasze wpisy nie byłyby takie, gdyby nie Pana pomoc. Nie znaleźliśmy drugiego miejsca w sieci, które tak pięknie i rzetelnie pisałoby o Wałbrzychu - czytanie Pana postów to była czysta przyjemność. Bardzo dziękujemy. Okolice Wałbrzycha znamy od strony kompleksu Riese. Pisaliśmy już o tym na blogu. Jestem przekonana, że jeszcze wiele miejsc czeka na odkrycie. Będziemy zwiedzać je z przyjemnością. Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Świetna promocja, za którą jako rodowity Wałbrzyszanin serdecznie dziękuje. Brakuje mi tylko uwzględnienia Książańskiego Parku Krajobrazowego wokół zamku. Malownicze, zapierające dech w piersiach widoki, które zapadną w pamięć na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mieszkałam w Wałbrzychu 2 lata (2012-2013). Gdy tam przyjechałam, to miasto było tak smutne i zaniedbane, ze aż płakać się chciało. Jedyną jego zaletą było położenie - 15 minut jazdy i już jesteś w świetnym miejscu (Andrzejówka, jezioro Bystrzyckie/Lubachowskie, jeziorko Daisy itp.).
    Miasto w 2013 odzyskało grodzkość i wtedy zaczęła się prawdziwa przemiana. W tym mieście zaczęło się coś dziać, zaczęto coś robić. Przed Wałbrzychem jeszcze daleka droga do świetności, ale są już na dobrej drodze. Bo miasto potencjał ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy obserwować, czy i jak będzie się zmieniać :)

      Usuń
  8. Pięknie opisane piękne miasto. Mam szczęście w nim mieszkać i z radoscią obserwuję jak się odradza. I nawet kawiaranek w okolicy Rynku przybyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę. Chętnie wrócimy tu ponownie, żeby te zmiany zobaczyć. I może opisać? :)

      Usuń
  9. Ładny ten Wałbrzych! Kurcze! Polska ma mnóstwo miast o których wiesz, że są ale nie potrafisz powiedzieć nic na ich temat, jeśli nie byłeś/łaś tam. Tak jest w naszym przypadku z Wałbrzychem, ale też Zamościem, który opisujecie i wieloma innymi miejscami. Wrocław i jego zabytki autentycznie zachwycają, podobnie inne miasta. Także fajnie, że o tym piszecie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wpis! To plan na wycieczkę mam gotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Wałbrzychem zetknęłam się pierwszy raz dopiero za sprawą książki Joanny Bator " Ciemno, prawie noc" i nie był to dobry obraz miasta. W zeszłe wakacje byliśmy w Zamku Książ i Palmiarni. Potem powrót do Karpacza. Z tego co widzę to szkoda, że nie odwiedziliśmy Wałbrzycha...Na szczęście urlop Anno Domini 2022 dopiero przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Pssst, zobacz też nasze książki z pomysłami na wycieczki po Polsce :)

Dziękujemy, że czytasz naszego bloga. Czy wiesz, że piszemy i wydajemy też przewodniki po Polsce? To niezwykłe książki do samodzielnego zwiedzania z gotowymi planami spacerów, szlaków i samochodowych wycieczek na 1 dzień. To gotowe przepisy na udaną majówkę i wakacje w Polsce. Są jak dobry przyjaciel, który poprowadzi Cię za rękę. E-booki wysyłamy natychmiast, do zestawów książek dajemy super gratisy, a zamówienia wysyłamy codziennie koło południa - nawet jutro mogą już być u Ciebie. I jeszcze darmowa dostawa dla każdego zamówienia od 120 zł!

Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Formularz kontaktowy