Kraków na weekend, czyli jak zwiedzić miasto w jeden dzień?

To było najbardziej ekspresowe zwiedzanie jednego z najpiękniejszych miast w Polsce. Kraków był ostatnim punktem na mapie naszej wrześniowej podróży. Potem wracaliśmy już tylko do domu.

Kraków - Wawel

Chcieliśmy spędzić w Krakowie cały weekend, ale nagła zmiana planów zawróciła nas szybciej do domu. Tak naprawdę więc na zwiedzanie Krakowa mieślimy tylko jeden dzień. Niemożliwe? A jednak postanowiliśmy spróbować. I choć zobaczyliśmy tylko promil atrakcji, które miasto Kraka ma do zaoferowania, poczuliśmy niesamowitą energię. Chęć, żeby wrócić tu w przyszłości. Na dłużej.

Elvis, Tina i Michael Jackson na Rynku w Krakowie

W Krakowie czuliśmy się rozpieszczani od samego rana. To zasługa pogody. Potem było już tylko lepiej. Jak Kraków - to wiadomo - Rynek. Spodziewaliśmy się, że znajdziemy tam coś ciekawego. Poszliśmy spacerem. Niespiesznie. Pod czujnym okiem Marszałka Piłsudskiego.

Rynek czy Stare Miasto to zawsze dobra decyzja. Gdziekolwiek byśmy nie byli. Rynek Główny w Krakowie to strzał w dziesiątkę. Tam zawsze dzieje się coś ciekawego. Jak nie Lajkonik to Jarmark Świąteczny, jak nie Jarmark Świąteczny, to utalentowany kuglarz, który na scenie występuje z takimi gwiazdami jak Tina Turner, Michael Jackson czy Elvis Presley. Gwiazdy zgromadziły tłum wielbicieli. W tym nas.

Kraków - pomnik PiłsudskiegoSpacer po KrakowieKraków - uliczki i kamieniczkiKraków - kuglarz marionetki


Smok straszy na Wawelu

Co dalej? Po królewsku! Drogą Królewską poszliśmy na Wawel. Jak wiele koronowanych głów przed nami. Po drodze trzeba się rozglądać na prawo i lewo i wypatrywać atrakcyjne zabytki. Nam najbardziej spodobała się fasada kościoła pw. Piora i Pawła. Potem widzieliśmy go jeszcze z Wawelu. Wyglądał równie okazale.


Kraków Kraków - katedra na WaweluKraków - katedra na WaweluKraków - Wawel

Na Wawelu turyści zwiedzają zamek i katedrę. Zwykle uważamy się za turystów, ale tym razem naprawdę nie było czasu na zwiedzanie. Przypominam, że mieliśmy tylko jeden dzień. Więc w Krakowie byliśmy tak naprawdę takimi pół-turystami. Ale za to zeszliśmy do groty Smoka Wawelskiego. Na szczęście nie było go w domu, więc miejsce wydawało się bardzo klimatyczne.

Smoka nie było w domu, bo siedział w ogródku. To znaczy nad Wisłą. I ział ogniem. Na żądanie. Wystarczyło wysłać SMS i z paszczy smoka wydobywał się ogień piekielny. Ekstra!

Kraków - grota smoka wawelskiegoKraków - smok wawelski

Wisła, Kazimierz i zapiekanka u Endziora

Poszliśmy wzdłuż Wisły. Szliśmy, szliśmy i kluczyliśmy. I gdy wydawało się, że zgubimy się na dobre, dotarliśmy w miejsce, które można rozpoznać od razu. Po widoku i zapachu. Na środku placu stał okrąglak, a w powietrzu unosił się pyszny zapach gorących, wyjętych z pieca zapiekanek. Rzut oka na otaczające plac knajpki i już wiedzieliśmy, że jesteśmy na Kazimierzu. No kto by pomyślał, że przez taki krótki spacer człowiek tak zgłodnieje...

Wybór? Oczywiście ze szczypiorkiem od Endziora!

Kraków - dzielnica KazimierzKraków - zapiekanki u Endziora na Kazimierzu


Chrześcijanie na koncercie

Wieczór zastał nas znowu na Rynku Głównym. Jest jakaś magia w tym miejscu, która przyciąga. A może to nie magia? Może to te wszystkie dzienne i nocne atrakcje, które bez przerwy tam się dzieją? My tym razem trafiliśmy na chrześcijański koncert muzyki gospel i miejską wystawę prac fotograficznych. Było na co popatrzeć i czego posłuchać. Potem poszliśmy do knajpy.

Krakowski rynek nocąKraków - koncert na rynkuKrakowski rynek nocą

Intensywnie znaczy więcej

Jeden dzień to bardzo intensywne zwiedzanie. Wiadomo, nie da się zobaczyć wszystkiego. Ale zaskoczyło nas, jak dużo w tak krótkim czasie można w Krakowie zobaczyć, poczuć, posmakować i usłyszeć. Chciwie i mocno chłonęliśmy atmosferę dawnej stolicy Polski. Kraków pozostaje dla nas miejsce magicznym i wciąż nie do końca jeszcze odkrytym. Miejscem, do którego chcemy wrócić. Przy najbliższej nadarzającej się okazji.

Krakowski rynekKraków - katedra na Wawelu


Inne polskie miejscowości opisane na Ruszaj w Drogę:



33 Komentarze

Zostaw po sobie ślad. Daj znać co o tym myślisz :)

  1. Nie znam Krakowa. Byłam tylko raz, krótko. Przytłoczyła mnie ilość turystów. Powinnam to nadrobić. Kraków z Waszej opowieści jest ciekawy i ponętny, mimo tłumów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie w każdym przypadku, ale jednak tłumy turystów bywają czasem "społecznym dowodem słuszności" na to, że warto zobaczyć i zwiedzić to, co chce zobaczyć i zwiedzić ta masa ludzi :) a potem najlepiej zapuścić się na tydzień w Bieszczady, żeby odpocząć i powspominać :)

      Usuń
    2. Mnie właśnie te tłumy, otaczające rozmowy w różnych językach, mnóstwo kafejek, które dla samych tylko mieszkańców nie miałyby racji bytu - to wszystko właśnie tworzy atmosferę Krakowa + dowodzi, że jest się ważnym historycznie dla całego świata mieście. Uwielbiam to.

      Usuń
    3. mnie rónież Kraków urzeka właśnie ze względu na jego klimat :)

      Usuń
    4. Kraków to wspaniałe miasto. Byłam ostatnio ze szkołą i jak zwiedzaliśmy mijaliśmy wiele tabliczek w różnych językach oraz ludzi z całej Polski jak i świata. Widziałam Chińczyków, Hiszpanów i chyba Niemców, ale nie jestem pewna. W Komnatach Królewskich pewna para obcokrajowców zachwycała się różnymi rzeczami. Byłam po prostu dumna z tak wspaniałego miasta i z tego, że jest ono sławne na cały świat :)

      Usuń
    5. Kraków to rzeczywiśćie piękne miasto. bardzo byśmy chcieli udać się tam najdłużej - conajmniej na tydzień. taki jest plan. mam nadzieję, że uda się go niedługo zrealizować :)

      Usuń
  2. też miałem na zwiedzanie Krakowa jeden dzień i na dodatek tego dnia lało jak z cebra. więc urok grodu Kraka nieco mi umknął. ale tylko nieco. za to wawelski zamek zawiódł i rozczarował mnie dość mocno. ale jeśli chodzi o zamki to ja zepsuty jestem. bom z marienburga. i w mojej prywatnej i mocno subiektywnej ocenie, zapewne przez sentyment oraz patriotyzm lokalny, mało który zamek może konkurować z malborską kupą cegieł ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to już wiemy kto nas oprowadzi po Zamku Malborskim :) bo my tu o Krakowie i o Orlich Gniazdach tyle piszemy, a w naszym poczciwym Malborku nie pamiętam już kiedy byłam. a wspólnie to jeszcze nigdy :) Ulf, liczymy na Ciebie!

      Usuń
  3. Jeśli można to zgłaszam drobną poprawkę nazewniczą- centrum Krakowa to po prostu Rynek, bez "Stary" :)

    krakowianka

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden dzień na Kraków to rzeczywiście mało. Musicie wrócić tam na dłużej ;) posiedzieć w pubach czy poszwędać się po uliczkach tego Pięknego miasta. Ja bardzo lubię wracać do Krakowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzę o tym. znaleźć się w Krakowie i ... zwolnić.

      Usuń
  5. Kraków zwiedzałem wiele razy,ale najmilej wspominam historyczne święto żaków-Juwenalia.Miastem władają studenci.Odbywają się koncerty,popisy gwiazd i barwny Korowód.Polecam wszystkim Kraków w okresie Juwenaliów.
    Ale niestety jeden dzień to?????Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też byłam w Krakowie już kilka razy, ale nigdy nie trafiłam na Juwenalia. a szkoda, sądząc po Twoim henryku opisie, warto znaleźć się tam w tym czasie. mam nadzieję, że jeszcze dla nas nic straconego :)pozdrawiam!

      Usuń
  6. Ciekawe spojrzenie na Kraków:) Nam mieszczuchom już się trochę chyba opatrzył :) Chociaż poza samym Rynkiem jest w tym miescie mnóstwo perełek, które nie są znane szerszemu turystycznemu gronu. P.S. Zapiekanki u Endziora sa najbardziej znane, ale tez sa do nich najdluzsze kolejki. Po drugiej stronie okraglaka tez sprzedaja zapiekanki i wg mnie sa nawet lepsze :)

    Mam prośbę, biorę udział w konkursie i proszę o wsparcie:http://podroz-za-2-usmiechy.blogspot.com/2013/02/niewiele-trzeba-by-pomoc.html z góry dziękuję i przepraszam za kłopot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - perełek mówisz? :)mam nadzieję, że polecicie nam jakieś ciekawostki przy okazji naszej kolejnej wizyty w Krakowie? chętnie spojrzymy na Kraków oczami jego mieszkańców, i mam nadzieję, że wtedy zaplanujemy sobie tam dłuższą wizytę :) pozdrawiam!

      Usuń
  7. Kasiu, Kraków to moje ulubione miasto. Mieszkam bliziutko, bywam często. Cudownych miejsc jest tam mnóstwo, w pobliżu też jest co zobaczyć. Kalwaria Zebrzydowska, Lanckorona, Wadowice,Bochnia, Nowy Wiśnicz....Jeśli tam nie byliście macie wiele do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to znaczy że mamy wiele do nadrobienia. powiem w sekrecie, że Kraków to także moje ulubione miasto. mam do niego sentyment. dziękujemy za podpowiedzi. w Lanckoronie kiedyś byłam - miejsce wyjęte z innej epoki - pokażę je kiedyś Maćkowi. koniecznie! będzie zachwycony :)

      Usuń
  8. Kasiu, jeśli zdecydujecie się kiedyś przyjechać w moje strony, a będę dysponowała wolnym czasem, chętnie Was oprowadzę. Pozdrawiam serdecznie Was oboje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo nam miło. nie ukrywam, że chętnie skorzystamy! miło będzie się poznać :)

      Usuń
  9. śliczne ujęcia Krakowa super fotki i opis miasta ;-) aż chce się tam pojechać ponownie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby to wyłącznie od nas zależało, do Krakowa wracalibyśmy naprawdę często :) pozdrawiam!

      Usuń
  10. Jak znów będziecie w Krakowie, dajcie znać :)
    Z pozdrowieniami ;) od znajomych po fachu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nic straconego na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. W jeden dzień to raczej słabo no chyba, że knajpy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. knajpy też :) tylko trzeba dużo pieniędzy zabrać. przekonaliśmy się o tym na przełomie grudnia i stycznia, jak zwiedzaliśmy w ten sposób :)

      Usuń
  13. W Krakowie po kilkunastu prawie latach byłyśmy we wrześniu 2015 roku. Postawiłyśmy sobie za cel odwiedzenie Kopca Kościuszki, więc zeszło nam to kilka godzin. Do tego przy okazji odnalazłyśmy Park Decjusza i Autorską Galerię Rzeźby im. Bolesława Chromego w tym że parku. Do tego między Kopcem a Galerią znajduje się przepyszna włoska restauracja Portobello. A co jeszcze naszym zdaniem warto zobaczyć w Krakowie? Miałyśmy ochotę odwiedzić Ogród Botaniczny UJ, ale nam się nie udało. Poza tym warto dać się zatracić wśród krakowskich uliczek, zawsze można trafić na coś, czego się wcześniej w planach nie miało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest :) Kraków jest idealny na spacerowanie. Mnóstwo zaułków, w których można się pogubić :) Warto jeszcze zejść pod ziemię: http://www.ruszajwdroge.pl/2015/01/tydzien-w-Krakowie-sylwestrowa-przygoda.html

      Usuń
  14. Kraków do zwiedzania i odwiedzin jest wspaniały, ma klimat i jest co robić. Ale jako urodzony Krakowianin ze smutkiem przyznaję, że dla mieszkańców staje się koszmarem :( W zimie przez kilka miesięcy nie ma czym oddychać, całą zieleń wycięto i wszystko zabetonowano, budując "autostrady" w środku miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ta druga strona miasta... Mam nadzieję, że kiedyś to się poprawi.

      Usuń
  15. Nooo Kraków akurat będzie cięzko zwiedzić w jeden dzień. Jest tam tyle pieknych zakątków do zobaczenia - znanych i mniej znanych :) fajnie jest to sobie podzielić, żeby w pełni doświadczyć klimatu miasta i nie stresowac się, że czegoś sie nie zdążyło zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapiekanka u Endziora to już klasyk. Być na Kazimierzu nie wszamać takiej pyszności? Toż to grzech! Następnym razem proponuję opactwo w Tyńcu, Ojcowski Park Narodowy, Kopalnię w Wieliczce, któryś z kopców albo jezior. Na pewno będzie cudownie!

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Pssst, zobacz też nasze książki z pomysłami na wycieczki po Polsce :)

Dziękujemy, że czytasz naszego bloga. Czy wiesz, że piszemy i wydajemy też przewodniki po Polsce? To niezwykłe książki do samodzielnego zwiedzania z gotowymi planami spacerów, szlaków i samochodowych wycieczek na 1 dzień. To gotowe przepisy na udaną majówkę i wakacje w Polsce. Są jak dobry przyjaciel, który poprowadzi Cię za rękę. E-booki wysyłamy natychmiast, do zestawów książek dajemy super gratisy, a zamówienia wysyłamy codziennie koło południa - nawet jutro mogą już być u Ciebie. I jeszcze darmowa dostawa dla każdego zamówienia od 120 zł!

Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Formularz kontaktowy