Jaskinia Niedźwiedzia to bez dwóch zdań jedna z najładniejszych jaskiń jakie zwiedziliśmy w Polsce. Wszystkie przewodniki podkreślają, że jest ona największa jaskinią w Polskich Sudetach, oraz „jedną z najcenniejszych pod względem przyrodniczym jaskiń w Polsce”. Jaskinię corocznie odwiedza 70 tysięcy turystów. Odwiedziliśmy więc ją i my.
Z jednej strony zachwyciliśmy się bogactwem nacieków skalnych, wielkością komór, sal, ekspozycjami a przede wszystkim sposobem przygotowania trasy turystycznej.
Z drugiej jednak strony obruszyło nas nieco podejście przewodników i samych organizatorów.Czy warto więc przyjechać do Jaskini Niedźwiedzia?
Od tego czasu prowadzono liczne prace speleologiczne, odkrywano kolejne komory, korytarze, aby w 1983 roku wybudować pawilon i udostępnić ją dla turystów.
I tu warto jest na chwile się zatrzymać przy tej dacie i poruszyć kontrowersyjne aspekty zwiedzania.
Zwiedzając bowiem możemy poczuć się niczym w PRLu: regulaminy, niemal wojskowy dryl przewodniczki, pędzenie po korytarzach, dodatkowe opłaty, naklejki potwierdzające wykupienie możliwości fotografowania – wszystko to złożyło się na negatywny wydźwięk zwiedzania Jaskini Niedźwiedzia.
Całkowita znana do tej pory długość korytarzy wynosi obecnie około 3.3 km !
Bardzo ciekawy opis trasy turystycznej (choć z małymi zdjęciami ) można znaleźć na oficjalnej stronie jaskini.
Trasa zwiedzania przygotowana jest naprawdę na wysokim poziomie. Wygodne wyprofilowane chodniki, schody, oświetlenie. Dzięki nim stworzona została nawet możliwość zwiedzania dla osób poruszających się na wózkach.
Dodatkowych udogodnieniem jest to, że nie trzeba iść na piechotę z parkingu do pawilonu wejściowego. Zamiast 30 minutowego spaceru, specjalnie dla leniuchów w sezonie kursują bryczki i meleksy.
Prawie jak nad Morskim Okiem.
My oczywiście z nich nie skorzystaliśmy ;)
Naszą rezerwację zrobiliśmy na miesiąc przed planowanym urlopem w Sudetach i musieliśmy dostosować do tego nasze plany. Ograniczyło to nieco nasze pola manewru, ale mimo wszystkich wad naprawdę było warto!
Nacieki kaskadowe i draperie, makarony i większe stalaktyty…
…polewy, żebra, pola ryżowe, misy martwicowe, stalagmity i stalagnaty.
Zdecydowanie najpiękniejsze nacieki zobaczymy w Sali Pałacowej.
Natknąć się można także na bardzo ciekawe, fantazyjne stalagmity. Jeden z nich pozostawimy bez komentarza.
A o co tak naprawdę chodzi z tym niedźwiedziem jaskiniowym? Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie jaskini niedźwiedzie jaskiniowe były większe od znanych dzisiejszych niedźwiedzi. Dorosłe osobniki mogły osiągać wagę do 900 kg.
Nie wiadomo więc, czy niedźwiedzie jaskiniowe oprócz bycia obiadem były także przedmiotem kultu. Jedno jest jednak pewne. Właśnie od takiego niedźwiedzia wzięła się nazwa tej jaskini.
Po przejściu kilku zacisków i wąskich tuneli natrafiono na nieznaną wcześniej, ponad 100 metrową salę Mastodonta o wysokości 30 metrów. Dzięki przetarciu szlaku, dotarcie do niej przy użyciu sprzętu alpinistycznego trwa około 2 godzin.
Jak mówi dyrektor Jaskini, swoim pięknem i bogatą szatą naciekową dorównuje jaskiniom europejskim. Znalazłem informację, że może to być największa sala jaskiniowa w Polsce! Warte odnotowania jest także to, że w Sali znajdują się kolejne okna, czyli potencjalne kolejne kierunki eksploracji.
Dla wszystkich ciekawych w jakich warunkach pracują eksploratorzy jaskiń i jak wygląda odkryta Sala Mastodonta polecam obejrzenie filmu, który był zaprezentowany na konferencji prasowej zwołanej przez naukowców i grotołazów biorących udział w odkryciu.
Odkryte sale, korytarze i nacieki robią kolosalne wrażenie!
Wpis ten zakończymy cytatem z oficjalnej strony jaskini, na którą tak często się powoływałem. Zgadzamy się z nim w 100%:
Z jednej strony zachwyciliśmy się bogactwem nacieków skalnych, wielkością komór, sal, ekspozycjami a przede wszystkim sposobem przygotowania trasy turystycznej.
Z drugiej jednak strony obruszyło nas nieco podejście przewodników i samych organizatorów.Czy warto więc przyjechać do Jaskini Niedźwiedzia?
Trochę faktów
Ciekawostką jest, że jaskinię odkryto przypadkowo w 1966 roku podczas prac w kamieniołomie. Odłupana skała odsłoniła komorę z licznymi szczątkami zwierząt.Od tego czasu prowadzono liczne prace speleologiczne, odkrywano kolejne komory, korytarze, aby w 1983 roku wybudować pawilon i udostępnić ją dla turystów.
I tu warto jest na chwile się zatrzymać przy tej dacie i poruszyć kontrowersyjne aspekty zwiedzania.
Zwiedzając bowiem możemy poczuć się niczym w PRLu: regulaminy, niemal wojskowy dryl przewodniczki, pędzenie po korytarzach, dodatkowe opłaty, naklejki potwierdzające wykupienie możliwości fotografowania – wszystko to złożyło się na negatywny wydźwięk zwiedzania Jaskini Niedźwiedzia.
Wróćmy do faktów
Jaskinia składa się z trzech poziomów, z których tylko środkowy poziom i 360 metrów udostępnione jest do zwiedzania. Trasę tę pokonujemy z przewodnikiem w około 45 minut.Całkowita znana do tej pory długość korytarzy wynosi obecnie około 3.3 km !
Bardzo ciekawy opis trasy turystycznej (choć z małymi zdjęciami ) można znaleźć na oficjalnej stronie jaskini.
Trasa zwiedzania przygotowana jest naprawdę na wysokim poziomie. Wygodne wyprofilowane chodniki, schody, oświetlenie. Dzięki nim stworzona została nawet możliwość zwiedzania dla osób poruszających się na wózkach.
Dodatkowych udogodnieniem jest to, że nie trzeba iść na piechotę z parkingu do pawilonu wejściowego. Zamiast 30 minutowego spaceru, specjalnie dla leniuchów w sezonie kursują bryczki i meleksy.
Prawie jak nad Morskim Okiem.
My oczywiście z nich nie skorzystaliśmy ;)
Konieczna rezerwacja
Według różnych źródeł Jaskinię odwiedza rocznie ponad 70 tys. turystów. Aby mieć pewność wejścia w danym dniu, warto jest zrobić rezerwację. Grupy 15 osobowe wpuszczane są do środka co godzinę.Naszą rezerwację zrobiliśmy na miesiąc przed planowanym urlopem w Sudetach i musieliśmy dostosować do tego nasze plany. Ograniczyło to nieco nasze pola manewru, ale mimo wszystkich wad naprawdę było warto!
Zwiedzanie jaskini
Jaskinia Niedźwiedzia ma naprawdę piękną i bogatą szatę naciekową. Zobaczymy tutaj chyba wszystkie możliwe formy nacieków.Nacieki kaskadowe i draperie, makarony i większe stalaktyty…
…polewy, żebra, pola ryżowe, misy martwicowe, stalagmity i stalagnaty.
Zdecydowanie najpiękniejsze nacieki zobaczymy w Sali Pałacowej.
Natknąć się można także na bardzo ciekawe, fantazyjne stalagmity. Jeden z nich pozostawimy bez komentarza.
Niedźwiedź jaskiniowy i inne szczątki zwierząt
Największe ilości szczątków znalezionych w Jaskini Niedźwiedzia pochodzą od niedźwiedzia jaskiniowego. Znaleziono również kości lwa jaskiniowego, hieny jaskiniowej, wilka, kuny, nietoperzy (kilka gatunków), bobra, sarny, dzika, lisa i wielu gryzoni.A o co tak naprawdę chodzi z tym niedźwiedziem jaskiniowym? Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie jaskini niedźwiedzie jaskiniowe były większe od znanych dzisiejszych niedźwiedzi. Dorosłe osobniki mogły osiągać wagę do 900 kg.
W Jaskini Radochowskiej znaleziono kilka czaszek niedźwiedzich ułożonych pod ścianami, obudowanych kamieniami i nakrytych z góry płytą skalną. Przypuszcza się, że był to rodzaj pochówków, sugerujący uprawianie przez człowieka paleolitycznego kultu niedźwiedzia.
Inni natomiast uważają, że niedźwiedzie jaskiniowe dla prahistorycznego człowieka były tylko pożądaną zdobyczą. Bez wątpienia ówczesny człowiek ulegał fascynacji tymi zwierzętami. Wzbudzały one w nim zarówno strach jak i podziw. Były dla niego niebezpiecznymi wrogami jak i cenioną zwierzyną łowną. Świadczą o tym wizerunki tego największego żyjącego kiedykolwiek niedźwiedzia, na ścianach wielu jaskiń.
Nie wiadomo więc, czy niedźwiedzie jaskiniowe oprócz bycia obiadem były także przedmiotem kultu. Jedno jest jednak pewne. Właśnie od takiego niedźwiedzia wzięła się nazwa tej jaskini.
Na koniec ciekawostka! Dalsze odkrycia w jaskini
Co ciekawe, udostępniona jest tylko niewielka część jaskini. Wiele komór jest niedostępnych, a jeszcze więcej czeka cały czas na odkrycie. Znalazłem ciekawe doniesienia o odkryciu przez grupę speleologów kolejnych sal w górnych partiach jaskini.Po przejściu kilku zacisków i wąskich tuneli natrafiono na nieznaną wcześniej, ponad 100 metrową salę Mastodonta o wysokości 30 metrów. Dzięki przetarciu szlaku, dotarcie do niej przy użyciu sprzętu alpinistycznego trwa około 2 godzin.
Jak mówi dyrektor Jaskini, swoim pięknem i bogatą szatą naciekową dorównuje jaskiniom europejskim. Znalazłem informację, że może to być największa sala jaskiniowa w Polsce! Warte odnotowania jest także to, że w Sali znajdują się kolejne okna, czyli potencjalne kolejne kierunki eksploracji.
Dla wszystkich ciekawych w jakich warunkach pracują eksploratorzy jaskiń i jak wygląda odkryta Sala Mastodonta polecam obejrzenie filmu, który był zaprezentowany na konferencji prasowej zwołanej przez naukowców i grotołazów biorących udział w odkryciu.
Odkryte sale, korytarze i nacieki robią kolosalne wrażenie!
Czy warto jest zwiedzić Jaskinię Niedźwiedzia?
Jestem przekonany, że warto. Warto oczywiście przed wizytą uzbroić się w anielską cierpliwość i potraktować wymysły organizatorów i nietypowych przewodników z lekkim przymrużeniem oka.Wpis ten zakończymy cytatem z oficjalnej strony jaskini, na którą tak często się powoływałem. Zgadzamy się z nim w 100%:
„Opis ten jednak nie oddaje przeżyć natury estetycznej, których doświadczamy, przemierzając spowite w mroku chodniki, rozświetlane tylko delikatnym światłem, muskającym bajkowe wytwory wody, kapiącej w jaskini nieprzerwanie od milionów lat, czasu którego nawet trudno nam sobie wyobrazić. Wielu było w jaskini niejeden już raz i ciągle do niej wracają, podziwiając siły przyrody i może trochę z dystansem patrząc na miejsce człowieka w historii naszej planety, która trwa już od ponad 4,5 miliarda lat.”
Fajny fotoreportaż.Z tymi opłatami za fotografowanie to przesadzili.Na Słowacji i w Czechach nie spotkałem się z czymś podobnym.Największym zagrożeniem jest przemysł wydobywczy,który przyczynił się do całkowitego zniszczenia wielu jaskiń w Sudetach.
OdpowiedzUsuń"muzeum.pgi.gov.pl/lekcje_int/jaskinie/ochrona_jaskin.htm"
Ale najpiękniejszy cud natury to Kryształowa Jaskinia Naica.
"Naica Crystal-Mexico 1/5 youtube"
"Into The Lost Crystal Caves(Full)youtube"
W TV widziałem polskojęzyczną wersję.Pozdrawiam:)
Henryk, obejrzałem reportaż o jaskini Naica - faktycznie robi niesamowite wrażenie. Dziękuję za namiary.
UsuńA jeśli chodzi o opłaty za fotografowanie, to niestety na Słowacji spotkaliśmy się z nimi w Demianowskiej Jaskini Wolności. Cena fotek powaliła nas na nogi i skutecznie zniechęciła do robienia zdjęć.
Pozdrawiam!
Wodospad Kamieńczyk!!
UsuńWygląda wspaniale :) Fajny fotoreportaż. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękujemy :) na żywo wygląda to jeszcze bardziej imponująco. zachęcamy każdego, żeby przynajmnie raz wybrał się do Jaskini Niedźwiedzia :) pozdrawiam!
UsuńŚwietny reportaż! Fajnie by było zobaczyć ją kiedyś na własne oczy! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam prośbę, biorę udział w konkursie i proszę o wsparcie:http://podroz-za-2-usmiechy.blogspot.com/2013/02/niewiele-trzeba-by-pomoc.html z góry dziękuję i przepraszam za kłopot :)
dziękujemy :) Jaskinia zdecydowanie warta zobaczenia, zwiezdenia, poznania i opisania! :)wcześniej trzeba się umówić - ale warto podjąć ten trud :)
UsuńNiestety opłaty za fotografowanie są wkurzające.
OdpowiedzUsuńJeszcze bardziej wkurzający jest zupełny zakaz robienia zdjęć...
Tym razem spotkaliśmy sie z tym na Zamku w Łańcucie. Nie dość, że bilety drogie jak diabli to jeszcze pamiątkowej fotki pstryknąć nie można. A ja np lubię robić zdjęcia na urlopie. Nie udaję przy tym fotografa, nie latam z lustrzanką itp. Ale zdjęcie fajnie jest móc zrobić.
zdjęcia warto też pokazywać - wbrew obiegowym opiniom, zdjęcia zachęcają, a nie zniechęcają do zwiedzania atrakcji, więc zakaz ich robienia lub dodatkowe opłaty są dla nas totalną abstrakcją; to tak, jakby atrakcja turystyczna sabotowała własne działania, a turyści dla niej to zło konieczne...
UsuńJaskinia faktycznie bardzo ładna. Czar zwiedzania jednak faktycznie zakłócają przewodnicy. Przynajmniej przewodniczka która prowadziła grupę w której byłem, była mało sympatyczna i próbowała bardzo mocno dyrygować grupą. Dopłata za robienie zdjęć (10 zł) przyjmowana jest w kasie bardzo chętnie. Problem zaczyna się po wejściu do korytarzy. Przewodniczka tak poganiała grupę, że robienie zdjęć było niezłym wyczynem. Mimo jednak wszystko warto zobaczyć tą jaskinię.
OdpowiedzUsuńjak czytam ten komentarz, to odnoszę nieodparte wrażenie, że to była ta sama przewodniczka, która i nas oprowadzała :)
UsuńW Czechach i na Słowacji płaci się słono za możliwość robienia zdjęć. Zawsze dają naklejki... Za fotografowanie słowackich jaskiń opłata rok temu wynosiła 10 euro... co przy kwocie 10 zł jest sporą różnicą, więc nie narzekałabym na ceny w Polsce. Co do podejścia samych pracowników się nie wypowiadam, ostatnio byłam tam z 10 lat temu. Za parę dni tam powrócę i skonfrontuje napotkaną mnie rzeczywistość z tą opisana tutaj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchętnie dowiemy się, czy coś się zmieniło :) zachęcam do zostawienia tu komentarza po powrocie. pozdrawiam!
UsuńPrzepieknie to wyglada, dzieki za wyczerpujacy opis, przyda sie jak sie moze kiedys tam wybiore :)
OdpowiedzUsuńtrzeba tylko pamiętać o wcześniejszej rezerwacji :)
UsuńByłem w pobliżu jaskini w zeszłym tygodniu z 10 osobową grupą. Nie mieliśmy rezerwacji, ale uprzejmy Pan z parkingu zadzwonił na górę spytać czy dadzą radę nas upchnąć. Pierwsze 8 osób weszło bez problemu z marszu, a 2 pozostałe 15 minut później. Więc te rezerwacje to nie jakiś poważny problem.
OdpowiedzUsuńWejścia są co 15 minut, a nie co godzinę. Obsługa jak dla mnie profesjonalna a wojskowy dryl to chyba dobrze ze względu na liczne wycieczki szkolne.
bardzo drogi parking 14 zł ( ale na cały dzień !ha ha )
OdpowiedzUsuń15.10.2017r.Przewodnik super gość. Miły uczynny i troskliwy o grupę zwiedzajacą.Nikt nie musiał biegać za przewodnikiem. Prowadził grupę wolno, wszystko dokladnie objasniajac. Moja ocena to pięć z plusem.
OdpowiedzUsuńWitamy.Mieliśmy wielką przyjemność zwiedzania Jaskini Niedźwiedziej Trasa EKSTREMALNA.Przewodnik Pan Darek przeuroczy człowiek z wielką wiedzą na temat jaskini i z kondycją fizyczną której pozazdrościć może mu niejeden nastolatek jak również my sami.Sama trasa Ekstremalna bardzo ciężka ale jakże urocza i wymagająca.Ucząca pokory i zaufania do drugiego człowieka.Jak tylko czas nam pozwoli i oczywiście nasze możliwości fizyczne i psychiczne to na pewno chcemy powtórzyć tą niezapomnianą przygodę.Panie Darku Dziękujemy serdecznie za wspólnie spędzony czas w Jaskini!!!Pozdrawiamy Gorąco i mamy nadzieję do zobaczenia!!!Agnieszka i Marcin 08.09.2017R
OdpowiedzUsuń