Ruszaj w Drogę! » Przewodniki po Polsce » Przewodnik Małopolska Nieoczywista » Zamek Rabsztyn - jurajska warownia w odbudowie
Zamek Rabsztyn - jurajska warownia w odbudowie
Do Zamku Rabsztyn zajechaliśmy w ramach naszego zeszłorocznego rajdu po szlaku orlich gniazd. Był on naszym pierwszym Zamkiem na szlaku drugiego dnia rajdu.

Ten dzień miał być jednym z najbardziej intensywnych dni urlopu. Fascynacja zamkami po wizycie w Parku Miniatur Zamków Jurajskich w Ogrodzieńcu jeszcze u Kasi nie ustąpiła, więc udało mi się ją przekonać do master planu zwiedzenia sześciu zamków jednego dnia i do wyruszenia z samego rana, jeszcze przed przebudzeniem się Słońca [gdy to piszę, nadal nie wierzę, że na to się zgodziła i nie mam pojęcia jak mi się to udało ;) ]
W każdym razie, wyruszyliśmy z samego rana. Wrześniowy ojcowski chłód skutecznie nas orzeźwił, a herbata w termosie zapewniała nam ciepło w przemarzniętym samochodzie.
Jeszcze przed dziewiątą zajechaliśmy do Rabsztyna, na dziki parking pod wzgórzem zamkowym. Po krótkim spacerze leśną ścieżką wzdłuż wzgórza, naszym oczom ukazał się Zamek. (Zdjęcia niestety są słabej jakości - mój aparat nie radzi sobie z kiepskim oświetleniem)

Widokiem bardzo charakterystycznym dla Rabsztyna są dwa drewniane mosty nad zachowanymi suchymi fosami, oraz odbudowana wieża bramna. Zamkiem opiekuje się i utrzymuje go stowarzyszenie „Zamek Rabsztyn”, Właścicielem obiektu jest gmina Olkusz.

Niestety wejście na Zamek było niemożliwe z uwagi na prowadzone prace renowacyjne. Można było jedynie zwiedzić wieżę bramną i to dopiero od godziny 10tej. Nie chcieliśmy czekać całej godziny przed Zamkiem, dlatego obeszliśmy go i zrobiliśmy mu zdjęcia jedynie z zewnątrz. Widoczna na zdjęciach wieża bramna prowadzi na dziedziniec zamku dolnego, który w czasach swej świetności posiadał trzy skrzydła mieszkalne z czterdziestoma komnatami. Obecnie z Zamku dolnego zachowały się jedynie zewnętrzne ściany i fundamenty od strony dziedzińca.

W trakcie naszej wizyty trwały prace zabezpieczające istniejących ścian zamku dolnego, w których wzmacniano otwory okienne południowej strony zamku.


Na skałach widocznych po prawej stronie od wieży istniał zamek górny, składający się z budynku mieszkalnego oraz czteropiętrowej wieży nadbudowanej o kolejne kondygnacje z cegieł.

Zamek, tak jak wszystkie zamki na jurze, został ograbiony i spalony przez Szwedów w 1657 roku. Wieżę zamku górnego z kolei doprowadzili do upadku poszukiwacze skarbów na przełomie XIX/XX wieku, którzy wysadzili ją w powietrze.
Imponujące rozmiary zamku i ogrom zniszczeń widoczne są dopiero na rekonstrukcji w Parku Miniatur w Ogrodzieńcu.

Na zdjęciu widać dokładnie: istniejącą i zrekonstruowaną wieżę bramną, oraz wspomniany zamek górny na szczycie wzniesienia.


Dla kolejnego kontrastu zdjęcie pokazujące ile z tego pięknego zamku pozostało nam dzisiaj:

Aż ciężko zebrać myśli patrząc na te ruiny i porównując je z makietą.
Więcej zebranych informacji na temat zamku oraz jego wyglądu w czasach świetności można znaleźć na stronie zamki.res.pl Można tam także zobaczyć zdjęcia sprzed odbudowy wieży bramnej.
Warto także obejrzeć filmik promocyjny przedstawiający historię zamku i wiele ujęć z lotu ptaka.
Zainteresowanych odsyłam także do strony Zamku Rabsztyn prowadzonej przez członków stowarzyszenia opiekującego się zamkiem http://www.rabsztyn.ilkus.pl/

Ten dzień miał być jednym z najbardziej intensywnych dni urlopu. Fascynacja zamkami po wizycie w Parku Miniatur Zamków Jurajskich w Ogrodzieńcu jeszcze u Kasi nie ustąpiła, więc udało mi się ją przekonać do master planu zwiedzenia sześciu zamków jednego dnia i do wyruszenia z samego rana, jeszcze przed przebudzeniem się Słońca [gdy to piszę, nadal nie wierzę, że na to się zgodziła i nie mam pojęcia jak mi się to udało ;) ]
W każdym razie, wyruszyliśmy z samego rana. Wrześniowy ojcowski chłód skutecznie nas orzeźwił, a herbata w termosie zapewniała nam ciepło w przemarzniętym samochodzie.
Jeszcze przed dziewiątą zajechaliśmy do Rabsztyna, na dziki parking pod wzgórzem zamkowym. Po krótkim spacerze leśną ścieżką wzdłuż wzgórza, naszym oczom ukazał się Zamek. (Zdjęcia niestety są słabej jakości - mój aparat nie radzi sobie z kiepskim oświetleniem)
Widokiem bardzo charakterystycznym dla Rabsztyna są dwa drewniane mosty nad zachowanymi suchymi fosami, oraz odbudowana wieża bramna. Zamkiem opiekuje się i utrzymuje go stowarzyszenie „Zamek Rabsztyn”, Właścicielem obiektu jest gmina Olkusz.
Niestety wejście na Zamek było niemożliwe z uwagi na prowadzone prace renowacyjne. Można było jedynie zwiedzić wieżę bramną i to dopiero od godziny 10tej. Nie chcieliśmy czekać całej godziny przed Zamkiem, dlatego obeszliśmy go i zrobiliśmy mu zdjęcia jedynie z zewnątrz. Widoczna na zdjęciach wieża bramna prowadzi na dziedziniec zamku dolnego, który w czasach swej świetności posiadał trzy skrzydła mieszkalne z czterdziestoma komnatami. Obecnie z Zamku dolnego zachowały się jedynie zewnętrzne ściany i fundamenty od strony dziedzińca.

W trakcie naszej wizyty trwały prace zabezpieczające istniejących ścian zamku dolnego, w których wzmacniano otwory okienne południowej strony zamku.
Na skałach widocznych po prawej stronie od wieży istniał zamek górny, składający się z budynku mieszkalnego oraz czteropiętrowej wieży nadbudowanej o kolejne kondygnacje z cegieł.
Zamek, tak jak wszystkie zamki na jurze, został ograbiony i spalony przez Szwedów w 1657 roku. Wieżę zamku górnego z kolei doprowadzili do upadku poszukiwacze skarbów na przełomie XIX/XX wieku, którzy wysadzili ją w powietrze.
Imponujące rozmiary zamku i ogrom zniszczeń widoczne są dopiero na rekonstrukcji w Parku Miniatur w Ogrodzieńcu.
Na zdjęciu widać dokładnie: istniejącą i zrekonstruowaną wieżę bramną, oraz wspomniany zamek górny na szczycie wzniesienia.
Dla kolejnego kontrastu zdjęcie pokazujące ile z tego pięknego zamku pozostało nam dzisiaj:
Aż ciężko zebrać myśli patrząc na te ruiny i porównując je z makietą.
Więcej zebranych informacji na temat zamku oraz jego wyglądu w czasach świetności można znaleźć na stronie zamki.res.pl Można tam także zobaczyć zdjęcia sprzed odbudowy wieży bramnej.
Warto także obejrzeć filmik promocyjny przedstawiający historię zamku i wiele ujęć z lotu ptaka.
Zainteresowanych odsyłam także do strony Zamku Rabsztyn prowadzonej przez członków stowarzyszenia opiekującego się zamkiem http://www.rabsztyn.ilkus.pl/
Pssst. Mogę Ci zająć chwilkę?
Dziękuję Ci, że tu jesteś. Cieszę się, że spotkaliśmy się na naszym blogu. Znajdziesz u nas już ponad 500 darmowych przewodników o ciekawych miejscach w Polsce - zwiedzisz z nami mazurskie miasta, poznasz Warmię i Kociewie i zejdziesz pod ziemię. Śmiało - rozejrzyj się na blogu. Wydajemy też drukowane przewodniki i e-booki.
Kup pięknie wydaną książkę "Ruszaj w Bieszczady. Twój przewodnik na 14 dni w Bieszczadach". Zaplanowaliśmy w niej dla Ciebie 14 wycieczek na 14 dni w Bieszczadach. Ta książka ma wszystko czego potrzebujesz: plany wycieczek z mapami, praktyczne informacje, piękne zdjęcia i wciągające historie, którymi zaimponujesz bliskim. Kup książkę lub e-book i zacznij już dziś Twoją przygodę z Bieszczadami:
KUP PRZEWODNIK
KUP PRZEWODNIK






Pssst. Mogę Ci zająć chwilkę?
Dziękuję Ci, że tu jesteś. Cieszę się, że spotkaliśmy się na naszym blogu. Znajdziesz u nas już ponad 500 darmowych przewodników o ciekawych miejscach w Polsce - zwiedzisz z nami mazurskie miasta, poznasz Warmię i Kociewie i zejdziesz pod ziemię. Śmiało - rozejrzyj się na blogu. Wydajemy też drukowane przewodniki i e-booki.
Jedną z nich jest pięknie wydany przewodnik po południowym Kociewiu i Borach Tucholskich: "Ruszaj na Kociewie Świeckie.". Zaplanowaliśmy w nim dla Ciebie 10 wycieczek na 10 dni na Kociewiu, w Borach Tucholskich i w Dolinie Dolnej Wisły. Ta książka ma wszystko czego potrzebujesz: plany wycieczek z mapami, praktyczne informacje, piękne zdjęcia i 15 wywiadów z mieszkańcami, którzy opowiedzą Ci o swojej pasji i ciekawych miejscach, które warto zobaczyć.
Dołóż do koszyka też przewodnik "Ruszaj w Bieszczady", a w nagrodę wyślemy Ci także miniprzewodnik "Ruszaj w drogę na Kociewie", z 10 pomysłami na 10 dni w okolicach Tczewa, Starogardu Gdańskiego i Pelplina. Pomóż nam utrzymać ten blog, kup nasze książki i już dziś planuj z nimi wakacyjne wycieczki:
KUP PRZEWODNIKI
Dołóż do koszyka też przewodnik "Ruszaj w Bieszczady", a w nagrodę wyślemy Ci także miniprzewodnik "Ruszaj w drogę na Kociewie", z 10 pomysłami na 10 dni w okolicach Tczewa, Starogardu Gdańskiego i Pelplina. Pomóż nam utrzymać ten blog, kup nasze książki i już dziś planuj z nimi wakacyjne wycieczki:
KUP PRZEWODNIKI







Kasia i Maciej Marczewscy
|
26 lip 2012
|
Zamek Rabsztyn
|
jura krakowsko-częstochowska
,
małopolskie
,
zamki

To kiedy odbudowa?
OdpowiedzUsuń