Z wieży zamku w Świeciu rozpościera się najpiękniejszy widok na Świecie. I na Chełmno. I na Dolinę Dolnej Wisły. Nasze odkrywanie Kociewia zaczęliśmy właśnie od Świecia i od krzyżackiego zamku, zwanego czasem "zamkiem wodnym".
Zamek jest bardzo stary. Krzyżacy zaczęli go budować coś koło 1335 roku, na 75 lat przed Bitwą pod Grunwaldem. To nawet zabawne - zbudowali go Krzyżacy, zniszczyli Szwedzi, a dziś administrują nim Polacy. I świetnie się przy tym bawią. Próbowałam policzyć, ile rocznie odbywa się tu imprez i wydarzeń. Przestałam po kilkudziesięciu.
O pomoc poprosiliśmy Wikipedię:
A skoro już o Naturze mowa. Zamek jest objęty ochroną w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000. To załatwiły warowni nietoperze. W obiekcie zadomowiły się chronione mopki - urocze zwierzaki, które można czasem spotkać zwiedzając wystawy w piwnicach.
Ponadto niezliczone wernisaże, koncerty, konferencje, szkolenia, spotkania poetyckie, promocje książek, interdyscyplinarne pokazy mody, autorskie wystawy czasowe (rzeźba, rysunek, fotografia, malarstwo), inscenizacje historyczne, turnieje rycerskie, popisy kuglarzy, spektakle światła i dźwięku i festyny. W zamku i na dziedzińcu przez cały rok na okrągło coś się dzieje. Wystarczy sprawdzić na ich profilu na Facebooku. My, póki co, sprawdziliśmy tylko jedną z nich. Kilka tygodni po naszej pierwszej wizycie przyjechaliśmy znów do Świecia na Święto Bałabuna:
Zamek jest bardzo stary. Krzyżacy zaczęli go budować coś koło 1335 roku, na 75 lat przed Bitwą pod Grunwaldem. To nawet zabawne - zbudowali go Krzyżacy, zniszczyli Szwedzi, a dziś administrują nim Polacy. I świetnie się przy tym bawią. Próbowałam policzyć, ile rocznie odbywa się tu imprez i wydarzeń. Przestałam po kilkudziesięciu.
Krenelaż z machikułami na kroksztynach
Zamek w Świeciu jest wyjątkowy pod wieloma względami. Już z daleka widać jego charakterystyczną wieżę. To unikat w skali Polski, bo Krzyżacy nie budowali zwykle takich wież na swoich zamkach. Jak czytamy na stronie Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Świeciu zamek ma "wyjątkowe zwieńczenie w postaci krenelażu z machikułami na kamiennych kroksztynach". Tylko co to właściwie znaczy?O pomoc poprosiliśmy Wikipedię:
Krenelaż (Blanki) – element architektoniczny w postaci zwieńczenia murów obronnych i baszt tzw. zębami (merlonami), pomiędzy którymi znajduje się wolna przestrzeń (tzw. miedza), co miało ułatwić obronę w czasie oblężenia. Blanki stanowiły przedpiersie wieńczące mur, jednocześnie chroniąc biegnący za nimi chodnik strzelecki. W czasie walk w prześwitach pomiędzy zębami byli rozlokowani łucznicy.
Machikuły – rodzaj ganka wspartego na kroksztynach, wystającego przed lico zewnętrzne muru, zaopatrzonego w otwory strzelnicze. W podłodze umieszczano otwory, przez które można było lać np. gorącą smołę na przeciwnika szturmującego zamek. Machikuły poszerzały powierzchnię obronną i pozwalały na skupienie większej liczby obrońców na murach. Były prototypem balkonów.
Kroksztyn – architektoniczny element podtrzymujący (np. balkon, wykusz, ganek, gzyms), osadzony w ścianie i wydatnie z niej wystający.
Najwyższa krzywa wieża w Polsce!
Wystarczy nauki o architekturze na dzisiaj. Do informacji o tej ponad 34-metrowej, cylindrycznej wieży warto dodać, że jest ona odchylona od pionu o 106 cm, co czyni ją najwyższą krzywą wieżą w Polsce! Zamek razem z wieżą to największa atrakcja turystyczna Świecia i jednocześnie jego wizytówka."Zamek wodny". Ale dlaczego?
Zamek jest nowatorski - owalne baszty i wieżę główną wysunięto poza mury warowni. W dodatku wybudowanie go w widłach Wisły i Wdy sprawiło, że do zamku przylgnęło określenie "zamek wodny". Dziś może Cię to dziwić, bo Wisła płynie ładny kawałek od zamku. Widać ją z wieży, ale żeby to były widły? Nie powiedziałabym. Okazuje się, że kiedyś nurt rzeki biegł bliżej zamku, ale czas i Natura zrobiły swoje. Wisła zmieniła bieg, a nazwa "zamek wodny" pozostała.A skoro już o Naturze mowa. Zamek jest objęty ochroną w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000. To załatwiły warowni nietoperze. W obiekcie zadomowiły się chronione mopki - urocze zwierzaki, które można czasem spotkać zwiedzając wystawy w piwnicach.
Przestrzeń widzę!
W środku zamek robi piorunujące wrażenie. Dosłownie. Wygląda, jakby ktoś wyjął z niego podłogi i sufity. Wchodzimy, a nad nami rozciąga się... przestrzeń! Gdzieś tam bokiem schodami można wejść na górę i podziwiać perspektywę. Jeśli weźmiesz w kasie audioprzewodnik, pewnie usłyszysz, na co byś patrzył, gdyby zamek nie został zniszczony.Od imprezy do imprezy
Dziś życie zamku toczy się od imprezy do imprezy. Kiedy weszłam na Fejsbuka Zamku w Świeciu i zaczęłam scrollować ich tablicę, to zrezygnowałam około początku roku - za dużo tego! Zobacz: we wrześniu - Święto Bałabuna czyli Kociewskiego Ziemniaka, w sierpniu - Noc Astronomiczna i zlot motocyklowy, w lipcu - premiera filmu "Wakacje z duchami" i spektakl. Dalej leciała Noc Grozy, Dzień Papiernika, Bieg Ratowniczy, Bieg po zabytkach Świecia, Dni Świecia, Noc Muzeów, Bieg Rycerski i Święto Strażaków.Ponadto niezliczone wernisaże, koncerty, konferencje, szkolenia, spotkania poetyckie, promocje książek, interdyscyplinarne pokazy mody, autorskie wystawy czasowe (rzeźba, rysunek, fotografia, malarstwo), inscenizacje historyczne, turnieje rycerskie, popisy kuglarzy, spektakle światła i dźwięku i festyny. W zamku i na dziedzińcu przez cały rok na okrągło coś się dzieje. Wystarczy sprawdzić na ich profilu na Facebooku. My, póki co, sprawdziliśmy tylko jedną z nich. Kilka tygodni po naszej pierwszej wizycie przyjechaliśmy znów do Świecia na Święto Bałabuna:
Właściwie to te drewniane schody całkiem dobrze się komponują z cegłą.
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to zamek został zbudowany na ruinach polskiego zamku, zniszczonego przez krzyżaków :) - Świeciak
OdpowiedzUsuń