Bieszczady: 33 atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć w Bieszczadach

Mit o dzikich Bieszczadach można między bajki włożyć. Teraz to są już turystyczne Bieszczady. Dziś jest tu wiele atrakcji i miejsc, które co roku przyciągają w Bieszczady latem setki tysięcy turystów. Wszyscy chcą podziwiać widoki z łagodnych połonin, a wieczorem posłuchać muzyki na żywo. Czy da się wymienić w jednym rozdziale przewodnika wszystkie fajne miejsca w Bieszczadach? Nie da się. Ale przynajmniej spróbuję. W jednym miejscu zebrałam dla Ciebie 33 najciekawsze miejsca.

Bieszczady Najlepsze Szlaki Połonina Bukowego Berda

Bieszczady zasłużyły sobie na miano najdzikszych gór w Polsce nie tylko dlatego, że tu spotkasz prawdziwego żubra, a w nocy usłyszysz dalekie wycie wilków. Nie chce się wierzyć, że kiedyś, przed wojną, Bieszczady były jednym z najbardziej zaludnionych polskich regionów, w którym jedna wieś liczyła nawet kilka tysięcy mieszkańców. A co zobaczyć w Bieszczadach dzisiaj?

Gdzie są Bieszczady?

Bieszczady to góry położone na południowej stronie klinu, który widzisz na mapie jako prawy dolny róg poduszki, którą przypomina kontur Polski. Cisna, Smerek i Wetlina oraz dalszy obszar na południowy-wschód to są właśnie te miejsca, gdzie zaczynają się Bieszczady. Nieco powyżej są już Góry Sanocko-Turczańskie. Ale w praktyce, gdy tylko przekroczysz granice Sanoka i będziesz kierował się na południowy-wschód, usłyszysz, że właśnie przekroczyłeś bramę Bieszczadów.

Gdzie są Bieszczady na mapie? Zobacz poniżej - jeśli odpoczywasz w jednej z miejscowości wymienionych na mapie, śmiało możesz powiedzieć, że jesteś w Bieszczadach.

Pogoda w Bieszczadach

Cóż można o niej powiedzieć? Chyba tyle, że jest zmienna jak nasze koty, którym co miesiąc trzeba kupować inną karmę. Gdy rano wychodzisz z domu, może być piękne słońce i ciepło, a już na szczycie góry wieje wiatr i pada deszcz. Te góry szybko Cię nauczą, że zawsze trzeba zabrać do plecaka bluzę z długim rękawem, najlepiej polar (Zawsze! Nawet jak na dole jest 30 stopni!), a do tego dwie podkoszulki na zmianę, które będziesz przebierać kilka razy tego dnia.

Niektórzy turyści są rozczarowani. Marzyli o pięknej pogodzie, tymczasem Biesy powitały ich ciężko dyszącą mgłą, zimnem i deszczem. Kochani! Cieszcie się z tego! Bo właśnie poznaliście prawdziwe oblicze tych gór.

Schroniska w Bieszczadach

Na dobrą sprawę wcale nie będą Ci potrzebne, o ile nie wybierasz się na wielodniową wędrówkę. Jest tu kilka schronisk, ale nie aż tak dużo. Najbardziej znane to schroniska Chatka Puchatka i Bacówka pod Małą Rawką. Zwykle jednak turyści nocują we wsiach w dolinie, a gdy wychodzą w góry, zabierają ze sobą jedzenie i picie i schronisko nie jest im do szczęścia szczególnie potrzebne.

Największa atrakcja w Bieszczadach - Bieszczadzki Park Narodowy

To na ścieżkach przyrodniczych na terenie parku rozciągają się najwspanialsze widoki. To dla nich przyjeżdżają tutaj turyści. I to trud wspinaczki oraz przyjemny wypoczynek po powrocie sprawia, że od górskich wędrówek można się uzależnić.

Zanim ruszysz w Bieszczady, zapoznaj się dokładnie z regulaminem Bieszczadzkiego Parku Narodowego - znajdziesz tam sporo praktycznych informacji, dzięki którym świadomie zaplanujesz sobie wycieczki. Znajdziesz tam nie tylko cennik biletów czy parkingu, ale także zasady robienia sesji zdjęciowych, latania dronem, zatrzymywania się kamperem, podróżowania z psem, czy organizowania ogniska.

Chcesz gotowy, sprawdzony plan podróży? Mamy dla Ciebie świetny przewodnik! Ruszaj w Bieszczady to książka do samodzielnego zwiedzania, w której wszystko za Ciebie zaplanowaliśmy. Każdy rozdział to gotowy pomysł na jednodniową wycieczkę. Znajdziesz w niej plany wycieczek narysowane na mapy, wskazówki praktyczne, kody QR z linkami do nawigacji oraz przydatne strony internetowe i linki do polecanych miejsc. Już 8 tysięcy turystów ruszyło w drogę z tą książką. Dostępna także w wersji elektronicznej PDF - dostaniesz ją na e-mail natychmiast po opłaceniu zamówienia.

ZOBACZ PRZEWODNIK

Chcesz zobaczyć, jak w środku wygląda przewodnik Ruszaj w Bieszczady i dostać od nas darmowy plan na weekend w Bieszczadach?

$wklejka={2}

Co zwiedzić w Bieszczadach?

Oto nasza lista atrakcji Bieszczad

1. Szlak na Połoninę Caryńską- idealny na jesień

Połoniny to inaczej górskie łąki falujące na wietrze niczym zielono-żółty ocean. Widok z nich jest cudowny, zwłaszcza jesienią, gdy drzewa barwią się na żółto, złoto i pomarańczowo. Praktycznie przez cały rok, aż do późnej jesieni, połoniny są oblegane przez tłumy turystów. To tędy biegną najpopularniejsze szlaki turystyczne.

Połonina Caryńska to prawdziwa królowa. Wielka, piękna i majestatyczna. Można na nią wejść od strony Ustrzyk Górnych albo od Brzegów Górnych. My wybraliśmy tę drugą opcję i to był świetny wybór. Dlaczego? Bo na koniec dnia mogliśmy zejść do restauracji w Ustrzykach Górnych na obiad, a stamtąd mieliśmy już blisko do noclegu w Wołosatem, gdzie się zatrzymaliśmy. Zobacz, jak krok po kroku przejść:

2. Szlak na Połoninę Wetlińską - świetny na lato

To jedna z największych atrakcji turystycznych w Bieszczadach. Wielu turystów wybiera wejście właśnie na nią, bo najczęściej w Wetlinie mają zakwaterowanie. Potem po zejściu w Brzegach Górnych polują na busa, żeby wrócić na start. My sugerujemy prostsze rozwiązanie - rano podjechać busem do Brzegów Górnych, wejść na górę czerwonym szlakiem, przejść do schroniska Chatka Puchatka, a na koniec dnia zejść do Wetliny szlakiem żółtym z Przełęczy Orłowicza. Wtedy nie musisz się już martwić powrotem, a tylko czerpiesz przyjemność z wędrówki.

3. Tarnica - najwyższy szczyt polskich Bieszczadów

Bieszczady to góry, a Tarnica to najwyższy szczyt w Bieszczadach leżący po polskiej stronie na wysokości 1346 m n.p.m. Najkrótszy szlak prowadzi na nią z Wołosatego. Jest krótki, ale i bardziej stromy. Nim wchodzi się najszybciej dlatego turyści go uwielbiają. Nieco dłuższy leci z Ustrzyk Górnych (dłużej, ale łagodniej). My jednak polecamy wejście przez Bukowe Berdo - jest najbardziej wymagający, ale dla nas to najlepszy szlak - naprawdę godny polecenia.

Jeśli będziesz schodzić przez Halicz i Rozsypaniec do Wołosatego, muszę Cię ostrzec. Osiem ostatnich kilometrów spędzisz na nudnej żwirowatej drodze marząc, aby ktoś podwiózł Cię do wsi. Wybierz tę opcję tylko wtedy, gdy masz wystarczający zapas czasu.

4. Bukowe Berdo - wejście na Tarnicę z Mucznego

Bukowe Berdo to naszym zdaniem to najpiękniejsza połonina. Widoki z niej są tak spektakularne, a wędrówka tak relaksująca, że zatrzymaliśmy się na odpoczynek i tam już zostaliśmy, na Tarnicę w ogóle nie docierając.

Nic straconego. Maciej dotarł tam kilka dni później, a leżakowanie na polanie oblanej jesiennym słońcem to wrażenie, którego nie da się z niczym porównać. Gdy nam się już to odpoczywanie znudziło, zrobiliśmy tył zwrot i tą samą trasą wróciliśmy do Mucznego na pyszny obiad. I takie po górach wędrowanie kocham najbardziej – bez celu, bez przymusu, bez spinki.

5. San - majestatyczna rzeka w Bieszczadach

Źródło Sanu bije w Bieszczadach. A konkretnie w okolicach Przełęczy Użockiej, znajdującej się po ukraińskiej stronie granicy. Przy źródle Sanu postawiono granicę polsko-ukraińską. Jest to jednocześnie granica Unii Europejskiej. Źródełko łatwo jest przeoczyć, bo próbuje się wydostać spod namokłej kupy liści. Ale potem staje się coraz silniejsze i mocniejsze. I gdy patrzysz na rzekę już w Chmielu, wygląda ona jak piękna, rozłożysta wstęga. Jeśli chcesz znaleźć fantastyczne zakola i widoki Sanu, polecam Ci podnóże Otrytu i Rezerwat Krywe.

Chyba nie widziałam w Polsce drugiej tak pięknej rzeki. Zakochałam się w niej. W jej cudownych krajobrazach. W jej łagodnych wodach. Szerokim, meandrującym korycie. Podziwiałam ją w Sanoku i podziwiałam ją w Słonnem. Gdy dotarłam do jego źródła, rozczuliło mnie.

6. Szlak do Źródeł Sanu - przez Sianki w Bieszczadzki Worek

Bieszczadzki Worek jeszcze do niedawna był najbardziej dziką częścią regionu, przytuloną do źródeł Sanu, w części Doliny Górnego Sanu przyklejonej do polsko-ukraińskiej granicy. Był to teren zamknięty i chodzenie po nim było zakazane.

Dziś szlak do Źródeł Sanu przez Sianki można spokojnie przejść, ale uprzedzam, że dotarcie do źródeł Sanu to nic spektakularnego. Dopiero pod koniec kilkugodzinnej (ok. 4 godziny w jedną stronę) wędrówki robi się ciekawie. Docierając do nieistniejącej już po polskiej stronie wsi Sianki, uchylasz skrawka tajemnicy o dawnych Bieszczadach. Odkrywasz groby hrabiostwa Stroińskich i docierasz do samego końca Unii Europejskiej, spoglądając na ukraińską część Sianek.

7. Rezerwat Krywe u podnóży Otrytu nad Sanem - idealny na rowerową wycieczkę

Któregoś razu, gdy podróżowaliśmy kamperem, trafiliśmy do wsi Rajskie. Tan wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy wzdłuż Sanu u podnóży Otrytu. Świeciło słońce, a my chcieliśmy rzucić okiem, gdzie kiedyś swoim rytmem żyły wsie Krywe i Tworylne. Nie udało nam się dostrzec ruin nieistniejących już wsi (najlepiej przyjechać tu późną jesienią), za to wycieczka udała się nam jak mało która. Trasa biegnie brzegiem rezerwatu, więc nie ryzykujesz, że przekroczysz jego granice.

8. Szlak na Korbanię - jak wejść i co jest na szczycie?

Niedaleko Polańczyka, w Bukowcu, wznosi się niepozorna góra - Korbania. Zielonym szlakiem na Korbanię wchodzi się 1,5 godziny, ale jeśli przyspieszysz kroku, to wejdziesz szybciej. Podejście jest dość strome, bo idzie się cały czas prosto pod górę, ale o dziwo rodziny z dziećmi, które w sezonie często mijasz na tej trasie, dają sobie świetnie radę.

Na szczycie wieży stoi drewniana wieża widokowa. Panorama z tej wieży widokowej jest obłędna. Po jednej stronie widać połoniny, tuż obok rozłożyła się góra Otryt, a na wprost w słońcu migocze jezioro rozciągające się zaraz za wsią Wołkowyja. Tuż przy wieży stoi ława i stoły, przy których można piknikować i z tego co wiem, prawie każdy docierający na Korbanię turysta korzysta z tej opcji.

9. Galeria Ikon Veraikon - pracownia ikon w Cisnej, gdzie spotkasz bieszczadzkiego zakapiora

Póki jeszcze jest czas, spotkaj prawdziwego Zakapiora. Człowieka, który przyjechał w Bieszczady w czasach, gdy nie było jeszcze obwodnicy i zapory, a węgiel wypalano w ziemno-drewnianych mielerzach. Zakapiorzy brali robotę jaka była i cieszyli się, że mogą uciec od rzeczywistości, którą zostawili za sobą – problemów, rodziny, wyroków sądowych. Z czasem niektórzy z nich zajęli się sztuką i pokazali swoją artystyczną duszę. Niektórzy ogarnęli swoje życie. Inni uciekli w alkohol. Plejadę tych gwiazd obejrzysz na czarno-białych fotografiach w karczmie Zakapior w Polańczyku i przeczytasz o nich w książce „Majster Bieda czyli Zakapiorskie Bieszczady” Andrzeja Potockiego.

Pokolenie Zakapiorów wymiera, ale to o nich krążą legendy i o nich śpiewa się piosenki. Majster Bieda, Zdzicho Rados, Rysiek „Bury”. To historie o ludziach z fantazją, którzy czasem mieli na bakier z prawem. Ale czasy się zmieniły. Nowe pokolenie zakapiorów już nie rośnie. Dlatego tych, których możemy, bierzemy na spytki. Póki można ich jeszcze spotkać. Do Burego na przykład trafisz, gdy przyjedziesz do Galerii Ikon Veraikon w Cisnej. Bury sprzedaje tam ikony byłej żony Jadwigi Denisiuk pseudonim Mrówka.

10. Ustrzyki Górne - turystyczna miejscowość, gdzie przenocujesz i wyjdziesz w góry

Zawsze myliło mi się, które to są Ustrzyki Górne, a które Dolne. W końcu udało mi się to zapamiętać kojarząc, że Ustrzyki Górne są w górach - a przynajmniej bliżej nich niż te drugie ;) Turyści często wybierają na nocleg Ustrzyki Górne, bo stąd wychodzą w góry. To niewielka, turystyczna wieś, gdzie można coś zjeść, kupić mapę, chleb i zapytać miejscowych o drogę. Zatrzymują się tu busy, więc łatwo się stąd dostać też na inne trasy.

11. Ustrzyki Dolne - bieszczadzkie miasto, które warto zwiedzić

Z kolei Ustrzyki Dolne, leżące nieco dalej od popularnych górskich szczytów, to większe miasteczko, z pomnikiem w centrum. Zwiedzisz tam Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz otwartą dosłownie w zeszłym roku w Bieszczadzkim Centrum Turystyki i Promocji Izbę Regionalną, w której dowiesz się sporo o historii tego regionu. Na pewno spodoba Ci się też w Muzeum Młyna – górę zwiedzisz, a na dole napijesz się pysznej kawy. Czyż nie brzmi to jak dobry plan?

$wklejka={1}

12. Komańcza - odwiedź Klasztor Sióstr Nazaretanek i inne zabytki

Chociaż Komańcza leży daleko od gór, to była tak blisko, że byliśmy tam dwa razy. Przy pierwszej wizycie udało nam się zwiedzić będący wówczas w remoncie Klasztor Sióstr Nazaretanek, a konkretnie kilka z jego izb, w których internowany był w czasach komunizmu prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Prymasowi poświęcono kilka sal, w których tablice informacyjne opowiadają historię, a sprzęty użytku domowego przypominają osobę księdza. Dookoła klasztoru poprowadzono ścieżki spacerowe, którymi dojdziesz m.in. do figurki Matki Boskiej Leśnej.

W czasie drugiej wizyty w Komańczy skupiliśmy się na oglądaniu cerkwi prawosławnej i – stojącej nieopodal drugiej – greckokatolickiej. Ta pierwsza spłonęła kilka lat temu i została odbudowana. Najciekawsze jednak jest niewidoczne na pierwszy rzut oka. Jak to się stało, że w tak małej miejscowości stoją obok siebie cerkiew greckokatolicka, prawosławna i katolicki kościół? Kim są mieszkańcy Komańczy? Jaka tu się wydarzyła historia? Dowiesz się tego czytając regionalne książki.

13. Podkarpacki Szlak Architektury Drewnianej

W województwie podkarpackim natkniesz się na wiele pięknych, drewnianych cerkwi greckokatolickich. Dziś większość z nich funkcjonuje jako kościoły katolickie. Jeśli chcesz znaleźć je wszystkie, wejdź na stronę internetową Podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej. Niestety możesz mieć problemy, żeby zwiedzić te świątynie w środku.

Najlepiej trafić na mszę, lub poprosić kogoś z miejscowych o pomoc. Czasem znajdziesz numer telefonu, zadzwonisz i wtedy ktoś przyjdzie, otworzy i wpuści Cię do środka.

14. Skansen w Zyndranowej - poznaj historię Łemków

Do skansenu w Zyndranowej trudno jest trafić. Ale opłaci się nadłożyć drogi i trudu, żeby dotrzeć do miejsca, które przechowuje pamięć i pamiątki po  Łemkach - ludności rusińskiej, która przed wojną zamieszkiwała tereny wschodniej i południowej Polski. Łemkowie, sąsiedzi Bojków, mieli swoje zwyczaje, obrzędy, stroje i język. Przesiedleni w ramach akcji "Wisła" musieli opuścić swoje rodzinne strony. Kiedy dobrze poszukasz i popytasz, znajdziesz jeszcze w Bieszczadach prawdziwych Łemków, którzy pamiętają historię swojego narodu. Może namówisz ich do zwierzeń? A może znajdziesz jeszcze inne miejsca, gdzie natrafisz na ślady Łemków?

15. Bieszczadzka Kolejka Leśna - kolejka wąskotorowa - super atrakcja dla dzieci

W wyznaczone dni od maja do października leśna wąskotorówka kursuje na trasie Majdan-Przysłup-Majdan i Majdan-Balnica-Majdan. Powiedziałabym, że to świetna atrakcja dla dzieci, gdyby nie to, że dorośli bawią się na niej równie dobrze.

Gdy Maciej jechał tą kolejką leśną, z aparatem w dłoni podziwiał widoki zza wagonika, a że podróżował w towarzystwie licznych słuchaczy szkoły wojskowej, był pod wrażeniem, jak uczestnicy wyprawy opróżnili wszystkie stoiska na stacji docelowej z grillowanych kiełbasek. Może się okazać, że bieszczadzka kolejka jest tak popularna, że spotkasz w niej swoich znajomych, tak jak mój mąż spotkał moją ciocię.

16. Regionalne galerie - to tutaj kup pamiątkę z Bieszczadów

Nie wyobrażasz sobie pojechać w Bieszczady i wrócić bez pamiątek? Tylko nie kupuj chińszczyzny! Nie po to jedziesz w najdziksze polskie góry, żeby przywozić stamtąd szklaną śniegową kulę, pluszową foczkę czy breloczek z Trollami. To musi być coś wysmakowanego.

Polecam Ci regionalne galerie. Jeśli trudno Ci będzie je znaleźć, to popytaj w Cisnej, Lutowiskach lub w dawnej synagodze w Lesku (czynna tylko w sezonie!). Jeśli masz już kupować pamiątkę, niech to będzie mała lub duża ikona, strugany anioł albo diabeł, lub nawet ręcznie wypalany kafel. W każdym razie coś, co wyszło spod ręki regionalnego artysty. Wtedy taka pamiątka ma zupełnie inne znaczenie – i dla Ciebie, i dla tego, kto ją z sercem wykonał.

17. Jezioro Solińskie, Zapora w Solinie i Polańczyk

Pojechać w Bieszczady i posiedzieć nad morzem? W Polsce wszystko jest możliwe. Wystarczy pojechać nad Jezioro Solińskie. Odkrycie słomianych parasoli i imitacji plaży z wysypanym na brzegu jeziora piaskiem w Polańczyku było dla nas niesmacznym zaskoczeniem, ale wierzę, że są osoby, które to docenią.

To jezioro to sztuczny twór utworzony przez zaporę i zalanie dawnej wioski Solina. Na zaporę warto wejść, choć oficjalnie nie wolno robić na niej zdjęć. Można też umówić się na zwiedzanie w środku. Ta zapora to kawał historii Bieszczad. Swego czasu żyła własnym życiem i stanowiła nowe otwarcie na ten region kraju.

A jeśli chodzi o gwarną Solinę... no cóż, nie odnaleźliśmy bieszczadzkiego klimatu w tej miejscowości. Uciekliśmy jak najdalej od niej w Wysokie Bieszczady. Wkrótce Smiejscowość przyciągnie jeszcze więcej turystów, bo wzbogaci się o nowe atrakcje: kolej linową gondolową nad Soliną oraz wieżę widokową, które według zapowiedzi Polskich Kolei Linowych będą działać od lata 2022 roku. Jak podaje na swojej stronie operator „Na półtorakilometrowej trasie przejazdu koleją gondolową, zaczynającej się od strony deptaka nad zaporą w stacji Plasza, aż do Góry Jawor będzie można oglądać spektakularne widoki na panoramę Bieszczad, w tym Jezioro Solińskie.

18. Kuchnia bieszczadzka - hreczanyki i warenyki

Jeśli już zawitasz do Polańczyka, to zajdź na obiadokolację do Karczmy Zakapior. I upewnij się wcześniej, czy tego wieczora grają tam muzykę na żywo. To jedno z tych miejsc, gdzie skosztujesz bieszczadzkiej kuchni. O co spytać obsługę albo co wybrać z menu?

Kuchnia bieszczadzka jest w gruncie rzeczy bardzo prosta, ale smaczna. Dania słone, pikantne, konkretne – takie, jakie lubię najbardziej. Jeśli szukasz czegoś regionalnego, rozglądaj się za fuczkami, hreczanykami czy warenykami. Podpytaj miejscowych, co polecają. Poszukaj knajpy, która serwuje pyszne pstrągi w warzywach albo knyszę.

W bieszczadzkich knajpach lubimy nie tylko dania, ale i klimat, który w nich panuje. To takie miejsca, że gdy zabraknie osobnego stolika, posadzą Cię z innymi gośćmi przy szerokiej ławie. A gdy zabraknie światła, to zapalą świeczki i zaserwują wódkę w ramach rekompensaty. Jeśli chcesz poczuć klimat takich knajp, szukaj takich miejsc jak Karczma Zakapior w Polańczyku, Paweł Nie Całkiem Święty w Smereku albo Karczma Carpathia w Mucznem. Na pewno jest ich więcej. My znamy i polecamy te trzy.

19. Naleśnik Gigant w Chacie Wędrowca w Wetlinie - podejmij wyzwanie!

Nie ma prawdziwej wycieczki bez słodkiego co nieco na końcu. Do naleśnika Giganta nie radziłabym startować w pojedynkę. We dwójkę ledwie daliśmy mu radę a i tak zajęło nam to prawie dwie godziny. Jak dla mnie on jeden starczyłby dla czterech. I tak oto nadrobiliśmy wszystkie kalorie, które spaliliśmy chwilę wcześniej wędrując od świtu do Wetliny, gdzie na Naleśnika Giganta zatrzymaliśmy się w Chacie Wędrowca. Właściciele knajpy przepis mają opatentowany, możesz być więc pewny, że nigdzie indziej nie zjesz tak oryginalnego placka. Naleśnik Gigant to gigantyczny smażony racuch ze słodką śmietaną i owocami.

20. Rezerwat Sine Wiry - piękne miejsce w Bieszczadach, gdzie odpoczniesz

Nie chcesz już chodzić po górach? Zrób coś oryginalnego i idź do Rezerwatu Przyrody Sine Wiry.

Sine Wiry to rezerwat krajobrazowy chroniący przełom doliny rzeki Wetliny. Zostaw auto na parkingu w Polankach i wolnym, spacerowym krokiem idź po dość prostej szutrowej drodze. Czeka Cię 2,5 kilometrowy spacer, zanim ujrzysz jeden z najwspanialszych progów skalnych w Bieszczadach. Wpadająca na nie woda Wetliny tworzy fantastyczne kaskady i wiry. Na głazach, w słońcu, z nogami w wodzie rozsiadają się tu turyści. Chłoną przyrodę i rozkoszują się życiem. Ścieżka tu się nie kończy, możesz iść dalej. Dojdziesz do nieistniejącej już wsi i do kolejnych punktów widokowych na kaskady na Wetlinie.

21. Wystawa przyrodnicza w Mucznem i Zagroda Pokazowa Żubrów

W Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem przekonasz się, jak wielki jest jeleń, niedźwiedź czy ryś, który jest w herbie BdPN. Zmierzysz się oko w oko z wilkiem i zrozumiesz, dlaczego nie warto wracać z wycieczki nocą. Wszystkie eksponaty na wystawie od dawna już nie żyją, i chcę tylko wierzyć, że nie zostały uśmiercone dla celów edukacyjnych, ale i tak w proch by się obróciły.

Wycieczka to bardzo pouczająca, zwłaszcza że przewodnik opowiada o zwyczajach dzikich zwierząt. Sprawdź, może obalisz tam kilka tkwiących w Twojej głowie stereotypów? Jak na przykład ten, że wilki pożerają ludzi. Pożerają, ale tylko tych, którzy ich nie kochają.

Jak będziesz mieć więcej czasu możesz podjechać do Zagrody Pokazowej Żubrów. Co najważniejsze - tym razem żubry będą żywe. Podobno wejście jest za darmo, a żubry obserwuje się z tarasów widokowych. Podobno. Polecano je nam, ale jeszcze tam nie byliśmy.

Z kolei od 2021 roku Muczne wzbogaciło się o jeszcze jedną atrakcję, którą koniecznie musimy odwiedzić przy kolejnej wizycie! To wieża widokowa na Jeleniowatym w Mucznem. Turyści, którzy już widzieli, twierdzą, że aby na nią wejść, trzeba podążać za znakami, które kierują na nią za Centrum Promocji Leśnictwa, jeśli się jedzie w stronę Bukowca.

$wklejka={3}

22. Sanok - miasto i Skansen Budownictwa Ludowego

Wybierz się na wycieczkę do Sanoka. Pospaceruj po mieście i idź na zamek w Sanoku na najbardziej wartościową w Polsce wystawę ikon uratowanych z podkarpackich wiosek. Spójrz w oczy Matki Bożej Hodegetria i stań przed Chrystusem Pantokratorem. Znajdź różnicę między wschodnimi, XV-wiecznymi ikonami, a tymi zachodnimi z XVII wieku.

W tym samym zamku znajdują się obrazy Zdzisława Beksińskiego, który większość z nich przekazał do sanockiego muzeum. Są tu też obrazy z kolekcji jego żony i syna. Oniryczne i ponure wizje z obrazów tworzą tło do tragicznej historii rodziny, którą w swojej książce świetnie opisała Magdalena Grzebałtowska „Beksińscy. Portret podwójny” to książka, którą warto przeczytać przed lub po wizycie w Sanoku.

Zarezerwuj sobie jeszcze co najmniej pół dnia na Skansen Budownictwa Ludowego po drugiej stronie Sanu. Znajdziesz tam chałupy i świątynie, których nie ma już w naturalnym krajobrazie. Architektura niektórych z nich zapiera dech w piersiach. Może będziesz mieć więcej szczęścia niż my i dotrzesz do kolekcji ikon. Podobno te w skansenie też są fascynujące. Jeśli tylko go wypatrzysz - wejdź do domu Żyda Galicyjskiego i zagadaj z jego mieszkańcem - Panem Markiem. Zna niesamowite historie! Wsłuchiwaliśmy się w nie godzinami.

23. Cerkiew w Łopience - tajemnicze miejsce w Bieszczadach

Gdy dotrzesz do cerkwi w Łopience, Twoim oczom ukaże się urocza, otynkowana na biało świątynia, koło której stoi drewniana dzwonnica i kaplica nagrobna. Gdy w 1947 r. ostatni mieszkańcy wsi Łopienka zostali przesiedleni na tzw. Ziemie Odzyskane w ramach “Akcji Wisła”, z kompletnie wyposażonej cerkwi powoli zaczęły ginąć sprzęty. Potem z dachu zdjęto blachę i tak do lat 60-tych ubiegłego wieku w niebo patrzyły już tylko mury bez dachu.

Historia cerkwi w Łopience to historia jej ratunku, ze szczęśliwym zakończeniem. Od lat 70-tych ludzie z własnej inicjatywy, za własne lub pozyskane pieniądze, przeprowadzili konserwację murów, usunęli roślinność, postawili i pokryli blachą dach, wstawili drzwi i okna, wreszcie wylali betonową posadzkę i otynkowali świątynię. Dziś cerkwią opiekuje się Towarzystwo Karpackie, które udostępnia ją turystom, a w lipcu i w sierpniu o godz. 15.00 odbywają się tu msze święte w obrządku rzymskokatolickim.

Gdy późnym popołudniem dotarliśmy na miejsce, cerkiew jeszcze była otwarta. Weszliśmy do środka. W surowych, kamiennych murach świątyni usiedliśmy na chwilę i podziwialiśmy promienie światła, które wpadały przez witraż. Znad ołtarza spoglądała na nas ikona Matki Bożej Łopieńskiej. Namalowała ją Jadwiga "Mrówka" Denisiuk, która prowadzi pracownię ikon w Cisnej. Oryginalna ikona z cerkwi znajduje się w kościele w Polańczyku.

Świątynia w Łopience, mimo trudnej historii, wabi turystów. Jedź więc do Łopienki, kup cegiełkę na jej renowację, i na czarno-białych zdjęciach na tablicach obejrzyj i poczytaj historię tego niezwykłego miejsca.

24. Wielka pętla bieszczadzka z punktami widokowymi - dla tych, którzy jadą samochodem

Co powiesz na zwiedzanie samochodem? Nie potrafię sobie wyobrazić, jak tu było w czasach, gdy nie było obwodnicy bieszczadzkiej. Dotrzesz nią do wszystkich większych miejscowości w Bieszczadach, a do tych mniejszych – wybierając którąś z jej odnóg. Zatrzymuj się często i podziwiaj krajobrazy z punktów widokowych, na przykład w Lutowiskach.

Gdy podróżowaliśmy po regionie kamperem, najczęściej na nocleg zatrzymywaliśmy się na parkingach przy tej właśnie obwodnicy. Jeśli natomiast nie masz już pomysłu, i wpisujesz w Google "gdzie w Bieszczady", to wsiądź w samochód i jedź przed siebie obwodnicą. Zatrzymaj się, gdy coś przykuje Twoją uwagę. To jeden z naszych ulubionych sposobów na podróżowanie.

25. Park Gwiezdnego Nieba Bieszczady: co zobaczyć nocą?

Tę noc w Bieszczadach zapamiętam na długo. Pomimo tego, że do pełni zostało 4 dni i księżyc świecił jasno jak lampa. Dowiedziałam się po czasie, że niebo najlepiej obserwuje się, gdy księżyc jest wąski jak rogal lub nie ma go wcale. Ale to nie księżyc zanieczyszcza nocne niebo światłem. Robią to ludzie podświetlając budynki, źle projektując uliczne lampy, czy całą noc oświetlając billboardy. Szkodzą tym samym sobie, zwierzętom i roślinom. Okazuje się, że nam wszystkim do odpoczynku potrzebna jest noc. Czarna jak smoła. Taka, w trakcie której widać gwiazdy. Taka, którą trzeba chronić.

Dlatego powstał Park Gwiezdnego Nieba Bieszczady. Bieszczady to jedno z niewielu miejsc w Polsce, które ma na tyle ciemne niebo, że można bez trudu oglądać na nim gwiazdy. Dla mnie było to niesamowite przeżycie, gdy otulona w koc i z lornetką w dłoni siedziałam na leżaku i obserwowałam księżyc oraz gwiazdy. Uczyłam się konstelacji i układu planet w naszej galaktyce. A potem wraz z innymi uczestnikami pokazu podchodziłam do olbrzymich teleskopów, żeby obserwować księżyc, Saturna i Marsa. Na własne oczy widziałam pierścienie Saturna. One istnieją naprawdę!

Największym hitem było dla mnie zrobienie własną komórką zdjęcia księżyca. Było to możliwe dzięki olbrzymim teleskopom i prowadzącemu pokaz, który pomagał złapać najlepszy kadr. Dzięki obserwacjom gwiezdnego nieba w końcu zrozumiałam, jak działa księżyc, gdzie należy szukać Marsa, i w którym miejscu tkwi Gwiazda Polarna (jako jedyna na niebie zawsze w tym samym!).

Na pokazy gwiezdnego nieba musisz się wcześniej umówić z Parkiem Gwiezdnego Nieba , a to, czy pokaz się odbędzie, zależy od dobrej pogody. W 2018 roku bilet normalny kosztował 50 zł, a w jednym seansie może wziąć udział ok. 20 osób. Seans zaczyna się ok. 20.30 wieczorem i trwa do ok. 23 (z pytaniami do prowadzących ;). Podobno chętnych na pokaz nigdy nie brakuje.

Bieszczady atrakcje - Lista dodatkowych ciekawych miejsc w Bieszczadach, w których już byliśmy, i które polecamy:

26. Muzeum Historii Bieszczadów w Czarnej Górnej

Muzeum prowadzone przez pasjonatów, którzy opowiadają, jak się żyło kiedyś w Bieszczadach. Właściciele zgromadzili ponad dwa tysiące eksponatów, które pokazują życie dawnych mieszkańców. Dzięki barwnym opowieściom przeniesiesz się na moment do krainy rolniczej, do bojkowskiego gospodarstwa, na fronty I i II wojny światowej oraz do szarej epoki PRL-u.

27. Cmentarz w Dźwiniaczu Górnym

Pozostałości w grobów w dawnej, nieistniejącej już wsi niedaleko Tarnawy Niżnej. Historia nieistniejących wsi w Bieszczadach wiąże się z wysiedleniami, do jakich doszło na tym terenie tuż o II wojnie światowej. Przed wojną wsie liczyły po kilkaset, a nawet kilka tysięcy mieszkańców. Wystarczyły dwa lata, aby ten świat rozsypał się jak domek z kart.

28. Drewniane Kładki na Torfowiskach w Tarnawie Wyżnej

Świetne miejsce dla całej rodziny! Z parkingu przejdziesz na dwie kładki. Na prawo jest mniejsza, około 80-metrowa, zapętlona na końcu, a na lewo o wiele dłuższa, około 300-metrowa, wiodąca przez torfowiska.

29. Szlak na Małą i Wielką Rawkę

Rawki kusiły mnie od dawna, ale w przewodnikach widziałam zniechęcające opisy, sugerujące trudne i strome podejście. Okazało się, że trasa nie jest aż tak wymagająca. A do tego z Małej i Wielkiej Rawki roztacza się wspaniała panorama. Cieszę się, że poszliśmy na Małą i Wielką Rawkę i że wybraliśmy poszerzoną wędrówkę na Kremenaros oraz do trójstyku granic Polski, Słowacji i Ukrainy.

Atrakcje turystyczne w Bieszczadach, których jeszcze nie widzieliśmy, a bardzo byśmy chcieli:

30. Jeziorka Duszatyńskie na zboczach Chryszczatej

Podobno ich kolor jest obłędny! Chcielibyśmy ujrzeć te największe osuwiskowe jeziora w polskich Karpatach i zrobić to zanim zupełnie zarosną. Podobno ich degradacja postępuje w szybkim tempie i dwa ostatnie jeziorka są chronione przez rezerwat "Zwiezło".

31. Wodospad na potoku Hylaty (zwany też Szepit)

Bo uwielbiamy wszelkie wodospady! A Wodospad Szepit na potoku Hylaty to największy wodospad w Bieszczadach, dlatego bardzo chcemy do niego podejść i posłuchać, jak szemrze woda pokonując kolejne progi skalne. Widzieliśmy zdjęcia - wygląda cudownie.

32. Uherce Mineralne

Chcemy przejechać się drezyną rowerową i lepiej poznać historię wsi Uherce, którą z racji istniejącego tu kiedyś w XIX w. uzdrowiska do dziś nazywa się Uherce Mineralne. Chcielibyśmy więc pójść na spacer i zobaczyć kościół pw. św. Stanisława Biskupa, wolnostojącą dzwonnicę, mur obronny i pozostałości parku dworskiego. To nasz plan na kolejne wakacje w Bieszczadach!

33. Baligród

Chcemy pojechać do Baligrodu, żeby lepiej poznać historię, zobaczyć czołg w środku dawnego rynku, cerkiew, cmentarz żydowski (kirkut) oraz pomnik upamiętniających mieszkańców Baligrodu zamordowanych w 1944 r. To własnie tu zachował się układ urbanistyczny miasteczka, który pozwala wyobrazić sobie, jak kiedyś ludzie mieszkali w tutejszych wioskach.

Bieszczady - gdzie pojechać jak pada?

Nikt nie lubi Bieszczadów w deszczu, choć to często on tutaj pada. Wiadomo - najlepiej gdy jest ciepło i świeci słońce. No dobrze, ale co zrobić gdy pada? Gdy nie mieliśmy szczęścia do pogody? Spokojnie - i na to znajdzie się sposób. Mam dla Ciebie 10 ciekawych miejsc do odwiedzenia w dni, gdy góry toną w deszczu.

Jedź z przewodnikiem Ruszaj w Bieszczady

Mam nadzieję, że powyższe pomysły sprawią, że kolejny wypoczynek zaplanujesz w Bieszczadach. Jeszcze więcej gotowych planów, informacji praktycznych, historii i ciekawostek przygotowałam dla Ciebie w 140-stronicowej książce "Ruszaj w Bieszczady".

Mamy też wersję e-book. Jeśli jesteś właśnie w drodze w Bieszczady to wersja PDF będzie idealna dla Ciebie. Dostaniesz ją na pobrania na maila praktycznie w kilka chwil od opłacenia zamówienia.

KUP PRZEWODNIK Super przewodnik po Bieszczadach

Oto lista największych atrakcji w Bieszczadach

Chcesz przygotować się jeszcze lepiej? Kup turystyczny przewodnik, w którym zaplanowaliśmy dla Ciebie aż 14 dni w Bieszczadach i okolicach. Z takim przewodnikiem każdy może zorganizować swój wymarzony wyjazd!

Posłuchaj i poczuj się znów jakbyś znów tam był.a

Dotarłeś do końca listy. To teraz zrób sobie kawę, usiądź w fotelu i posłuchaj audycji „Nie śpij, zwiedzaj z Radiem Gdańsk" gdzie u naszej ulubionej Pani Redaktor - Beaty Szewczyk, razem z Darkiem "Łosiem" Podberskim opowiadaliśmy o Bieszczadach. Tylko uważaj, bo Darek to bieszczadnik z zamiłowania i niezły gawędziarz. Można się zasłuchać.

Marzysz już o wyjeździe?

Jeśli wciąż nie masz dość Bieszczadów, to koniecznie posłuchaj jeszcze jednej audycji o magii Bieszczadów. Tym razem opowiadaliśmy o majestatycznych górach, zakapiorach i miejscach, których już w Bieszczadach nie ma razem z Andrzejem Potockim - autorem książek o Bieszczadach. Ile on zna historii! Można się zasłuchać. I pomyśleć po raz kolejny: "Ja chcę w Bieszczady!"

Być może zainteresują Cię także:

58 Komentarze

Zostaw po sobie ślad. Daj znać co o tym myślisz :)

  1. W tym roku Bieszczady rządzą chyba na większości blogów podróżniczych :) I wcale nas to dziwi, w końcu (jak dla nas) jest jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwłaszcza, że dopiero co stamtąd wróciliście :) jak wrażenia? jak wypadają Bieszczady kontra reszta świata? :)

      Usuń
  2. Są jeszcze galerie, galeryjki z pięknymi wyrobami miejscowych artystów...rzeźbiarzy, malarzy, pracowni ceramicznych, tkackich...rękodzieła ci u nas dostatek :)
    Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 100% racji! jednego bieszczadzkiego biesa przywieźliśmy ze sobą z podróży. teraz straszy gości od progu :)

      Usuń
  3. Po zejściu ze szlaku spotkaj bieszczadzkiego barda i posłuchaj jego piosenek - https://www.youtube.com/watch?v=-l0ja3kaN0g

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - przejedz się kolejką wąskotorową.
      - spotkaj sąsiadów w punkcie gdzie stykają się granice Polski, Ukrainy i Słowacji (za Rawkami).

      Usuń
    2. no właśnie znajomi jechali ostatnio kolejką wąskotorową, ale chyba im się podróż trochę dłużyła :) może się skusimy następnym razem. dzięki za inspiracje!

      Usuń
  4. Ruiny Klasztoru Karmeltow Bosych w Zagórzu.... Coś pięknego....

    OdpowiedzUsuń
  5. Bieszczady... Takie piękne. Nigdy tam nie byłam, wypadałoby to chyba nadrobić. Z tego co widzę, to nie tylko połoniny, ale też sporo innych ciekawych atrakcji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. atrakcji jest sporo. nie wiemy tylko co w Bieszczadach robi się zimą :)

      Usuń
  6. Nie powinniście się ograniczać do jednej Cerkwii. Jest ich mnóstwo i wcale nie opisujecie tych najpiękniejszych. Jednym tchem: Smolnik, Równia, Szczawne, Bystre, Krywe... No właśnie, Krywe to zajawka kolejnego klimatycznego tematu rodem z Bieszczad. Mowa oczywiście o miejscach po ludnych, pięknie położonych wsiach, wysiedlonych tuż po wojnie min. w akcji Wisła. A jeśli Krywe, to koniecznie jeszcze należy wspomnieć o Dolinie Sanu, nie tylko w jej górnym biegu, ale także troszkę niżej w okolicach Chmielu, Krywego własnie.
    I najważniejsze, chcesz poznać Bieszczady, koniecznie zajrzyj tam we wszystkie pory roku :) Każda z nich, to zupełnie inne krajobrazy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślieliśmy kiedyś o tym, żeby pojechać zimą w Bieszczady. ale co można robić zimą w Bieszczadach? ktoś wie? prosimy o komentarz :)

      Usuń
    2. Jeździć albo biegać na nartach. Poczytajcie o wyciągach narciarskich w Bieszczadach.

      Usuń
    3. właśnie ten temat jeśli idzie o Bieszczady jest jeszcze przez nas niezbadany... na razie :)

      Usuń
  7. Warto wcześniej poczytać o historii Bieszczad - Łemkowie mieszkali/mieszkają w Beskidzie Niskim a i sama Zyndranowa tam jest. Bieszczady to tereny BOJKÓW

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie na pierwszym miejscu byłoby "Wędrówki z mapami WIGu". Nie pozna się ani Bojkowszczyzny ani Łemkowszczyzny bez tych map a patrząc tylko na te współczesne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bieszczady to nie tylko miejsca....to klimat jaki tu panuje i ludzie......kiedys niedostepne tylko nieliczni smiałkowie od lat 70 i 80tych pojawiali sie tu z Polski i zostawali /dzieci kwiaty/a reszta jest juz historia....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z naszych obserwacji wynika, że od tamtego czasu sporo się zmieniło, przynajmniej jeśli idzie o popularność tego kierunku i np. szlak na Tarnicę albo Połoninę Wetlińską i Caryńską w sezonie. :)

      Usuń
    2. Byłam pierwszy raz w Bieszczadach w latach 70 . I tak jak mówisz Anonimowy to ten klimat i ludzie . Jestem zakochana w Bieszczadach .Szkoda ze jestem tam tak rzadko.

      Usuń
  10. Bieszczady to San - mekka wedkarstwa muchowego, a odcinek specjalny od Zwierzynia do ujscia Hoczewski to jedno z najlepszych łowisk pstraga i lipienia na sztuczną muche w Europie

    OdpowiedzUsuń
  11. bieszczadzka kolejka leśna???

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam, pod koniec X mam zamiar wybrać się z 6 koleżankami w Bieszczady:) Problem w tym,że to ja mam wszystko zaplanować a nigdy nie byłam w Bieszczadach :( Czy możecie podpowiedzieć od czego najlepiej zacząć? Jakie szlaki wybrać ? Lubimy dużo chodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może zacznijcie od 1) Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej - ten szlak można zrobić za jednym razem, potem 2) szlak na Tarnicę i Halicz (choć zejście do Wołosatego to ok. 8 km bitumiczna drogą), 3) trasa na Bukowe Berdo. Niektórzy polecają też Małą i Wielką Rawkę :) Udanego urlopu!

      Usuń
  13. Bieszczady - jeden z głównych punktów na mojej podróżniczej liście w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Od dłuższego czasu myślę o powrocie w Bieszczady :)

      Usuń
  14. coś wspaniałego! świetne podsumowanie najciekawszych atrakcji jakie z pewnością oczarują bez reszty każdego turystę :) dla mnie Bieszczady są już dawno czymś magicznym bo się tam wychowałam i miłość dalej kwitnie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiam się nad 4-5 dniowym wypadem w Bieszczady 8-12 maja. Zastanawiam się czy to dobry okres na wypad w Bieszczady? Druga sprawa gdzie najlepiej się zatrzymać by jak najwięcej zobaczyć (jestem osobą niezmotoryzowaną) ? Zastanawiam się nad Ustrzykami Górnymi. W Bieszczadach byłam tylko raz w życiu 10 lat temu, więc moja wiedza w tym zakresie jest niewielka :) z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i wskazówki :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termin całkiem niezły. Majówkowe tłumy będą wracać do domu, a Ty dopiero zaczniesz swoją przygodę w Bieszczadach :) Ustrzyki Górne to dobra lokalizacja jeśli chcesz chodzić po górach. Z Ustrzyk są wejścia na szlaki na Połoninę, Bukowe Berdo, Rawki i Tarnicę. Tylko z drugiej strony, Ustrzyki Górne są bardzo małe. Bardziej rozrywkowo jest w Wetlinie.

      Usuń
  16. A przed wyjazdem posłuchać cudownych " Bieszczadzkich aniołów" Starego Dobrego Małżeństwa by wejść w klimat...

    OdpowiedzUsuń
  17. Szukam Andrzeja z Bieszczad z małej wioski przy granicy,ksywkę miał ''Góral''nazwiska niestety nie znam,szukam go od 22 lat.Odbywał służbę wojskową w Warszawskiej jednostce wojskowej ul.Żwirki i Wigóry,obecnie może mieć około 43,44 lat,wiem że miał młodszą siostrę.Był szczupły,niebieskie oczy i blond włosy,na prawej ręce miał bliznę.W 1994 roku w lipcu był przejazdem w Częstochowie z kolegą Jankiem.Jeśli ktoś zna taką osobę i kojarzy na której wsi mógł by mieszkać to proszę o odpowiedź:lub kontakt tel; 570 991 025.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pytanie:) a gdzie można tego pysznego pstrąga zjeść?? Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  19. Sklep w Kalnicy. Czyli pijalnia piwa i wódki. Tu zawsze można spotkać kogoś kto opowie pasjonujące historie. Bieszczady to przede wszystkim ludzie.....

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie byłem w Bieszczadach, na początek chciałbym wybrać się na weekend (3dni), pytanie brzmi, jaka lokalizacja jest najlepsza? Dużo osób mówi - Solina / Polańczyk, fajnie byłoby coś nad zalewem, jeziorem blisko plaży... Słyszałem również o Ustrzykach Górnych (choć małe i podobnież utrudniony dojazd) i sugestię wyżej przeczytałem o Wetlinie, stamtąd blisko by było na Połoniny i Tarnicę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam! Od wczoraj jesteśmy w Bieszczadach :) dokładnie w Górzance. Jest spokojnie i jak w domu. Tylko pogoda dziś nie dopisuje i pada. Ale od jutra mamy zamiar podbijać szczyty:) Jest wspaniale i na pewno wrócimy tu nie raz :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam wszystkich! Na początku chciałbym podziękować autorowi artykułu, bo dzięki niemu mieliśmy w tym roku jedne z lepszych wakacji w życiu - tak serio - np. z Grecji wracaliśmy wykończeni i zmęczeni bardziej niż po pieszych kilometrowych trasach górskich, z Bieszczad wróciliśmy w nowym wcieleniu, pełni sił i energii (też i pozytywnej). To co muszę polecić oprócz połonin to Chata wędrowca w Wetlinie - właściciel codziennie jedzie sam po świeże produkty, restauracja jest zatem czynna dopiero od 13:00 ale to co udało się spróbować to po prostu PALCE LIZAĆ! Naleśnik z jagodami wystarczy spokojnie na dwie osoby, więc samemu radzę brać tą mniejszą wersję. Góry - ktoś gdzieś napisał, że Bieszczady są przereklamowane...to określenie chyba bardziej pasuje do Zakopanego. Bieszczadzkie szlaki mają swój skromny urok, który dostrzega się odwracając głowę na szlaku za siebie, nie gapiąc się w telefon z fejsem - wystarczy odrobina poczucia estetyki aby dostrzec w tych skalistych wyżynach porośniętych jagodami i borówkami leśnymi dziewicze piękno Polskiej przyrody. Atrakcji dla kogoś kto ma odrobinę weny nie zabraknie nawet na 3 tygodnie. Polecam też leśny zwierzyniec (4 km od Majdan) - jest to okazja aby zobaczyć z bliska Czaplę Siwą, nakarmić Jelenia, pokazać dzieciom Daniele i pogłaskać różne inne dzikie zwierzaki. Jest też dziki dzik. Wracając z tej całej wyprawy zachęcam gorąco do nadgonienia tych kilku kilometrów i udania się z np. Soliny, gdzie będzie można ostatni raz rzucić bułkę i truskawki ogromnym karpiom i amurom wygrzewającym się przy zaporze, poprzez chociażby Sanok i potem Krosno, wstąpić na zamek wspomniany w artykule, jako że jest to wycieczka krajoznawcza to trzeba zobaczyć, potem kierując się na trasę 2B koniecznie należałoby odwiedzić hodowlę Alpak w Korczynie (dodatkowe widoki na zamek z tego miejsca), gdzie można zobaczyć, wejść na wybieg i pogłaskać te piękne zwierzaki. Co wyjątkowego w tej hodowli? - właścicielka sama przędzie wełnę i robi z niej rękawiczki, szaliki, czapki, to nie to co w galeriach, że płaci się kilkaset zł za produkty z domieszkami, nie nie nie - tutaj jest to 100% wełny z Alpaki, ceny są co najmniej konkurencyjne. W dodatku to dzieło sztuki, rękawiczki z przepięknymi wzorkami, porządne, idealne na zimowe spacery, by powspominać w mroźne dni super wyprawę bieszczadzką. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany zdjęciami takich rękawiczek lub jakimiś informacjami to pisać na poczta_1985@o2.pl , chętnie się podzielę. Jak będzie większe zainteresowanie to wrzucę na stronę lub napiszę coś podobnego, co przeczytałem i jestem niezmiernie zadowolony z wyboru po tym co zobaczyłem na Mazurach po 15 latach itd. Serdecznie pozdrawiam tych, którzy nie zostawiają śmieci na szlakach górskich;) Konrad

    OdpowiedzUsuń
  24. Tydzień temu byłam pierwszy raz w życiu w Bieszczadach, i to jako emerytka. Od razu na głęboką wodę, czyli najwyższy szczyt Tarnicę. Pogoda była wspaniała, na górze leżał śnieg, ludzie życzliwi, dałam radę. Na drugi dzień - Smerek, potem Połonina Wetlińska i Caryńska.Przepiękne widoki, niezapomniane wrażenia utrwalone setkami zdjęć. Pierwszy raz zobaczyłam salamandrę na szlaku, piękna w żółte cętki.
    Zakochałam się w Bieszczadach, chyba wrócę tam, jeszcze tyle do zobaczenia. Pozdrawiam wędrowców!

    OdpowiedzUsuń
  25. Tydzień temu wróciłam z Bieszczad. Pojechałam tam pierwszy i od razu rzuciłam się na głęboką wodę, czyli na najwyższy szczyt Tarnicę. Ale dałam radę, na górze leżał śnieg, krzyż był cały biały przepięknie lśnił oszroniony w słońcu. Ludzie życzliwi, widoki piękne. Zakochałam się w Bieszczadach. Potem zdobyłam Smerek, przeszłam Połoninę Wetlińską, byłam w Chatce Puchatka i na Połoninie Caryńskiej. I chyba wrócę tam jeszcze raz, bo tyle jest jeszcze do zobaczenia.
    Pozdrawiam wszystkich wędrowców!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dosc przypadkowe 25, nie do końca obowiązkowych miejsc. Brak kilku podstawowych. Bardzo subiektywny artykuł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, bo jesteś na naszym blogu. Tu wszystko jest subiektywne. Pozdrawiamy!

      Usuń
  27. W jakim terminie najlepiej jechać? Nigdy niebyłam i planuję swój pierwszy wypad. Wasz blog sprawił, że Wam zazdroszczę :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to zależy na co się nastawiasz. A tak ogólnie to ja polecam późną wiosnę lub wczesną jesień :)

      Usuń
  28. Czy możecie polecić jakieś noclegi? Wybieramy się po raz pierwszy w Bieszczady na wakacje z dziećmi 13 i 10 lat. Dzieciaki nie są wymagające, łazienkę jedynie chcielibyśmy mieć do własnej dyspozycji ;) Będziemy tydzień, chcielibyśmy pochodzić po górach, ale też pozwiedziać. Będziemy mieć samochód, więc możemy się przemieszczać celem zwiedzania ;) W jakim miejscu się zatrzymać?

    OdpowiedzUsuń
  29. O tak, Bukowe Berdo również polecam :)Oprócz tego warto jest odwiedzić Zagrodę Pokazową Żubrów w Mucznem oraz stare piece do wypalania węgla drzewnego również w tamtej okolicy.
    www.womanfromforest.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniecznie trzeba wybrać się nad Jeziorka Duszatyńskie do Rezerwatu Zwięzło, To jeziora utworzone po osunięciu się góry, niesamowite miejsce.Dojechać tam można z Komańczy, a dla odważnych trasa przez brody na rzece,latem spokojnie przejedzie tam każdy samochód,

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla tych co będą dłużej w Bieszczadach polecam jeszcze Muzeum Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Bóbrce, Chorkówce koło Krosna, którą założył Ignacy Łukasiewicz. Tak, tak w Polsce wydobywa się ropę naftową. Można też przy okazji zwiedzić Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie. Pozostałości po hutach krośnieńskich. Co prawda to jeszcze nie Bieszczady, ale oddalone ok. 1-2, więc to zawsze jakiś plan B na deszczowe dni.

    OdpowiedzUsuń
  32. A może coś o Wodospadzie Ostrowskich? :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bieszczady są dla mnie są najpiękniejszym miejscem z klimatem o każdej porze roku. Połoniny gwarantują piękne krajobrazy z dala od miejskiego zgiełku. Szczególnie lubię panoramę z Połoniny Caryńskiej. Każda wyprawa w to magiczne miejsce jest niezapomnianym przeżyciem. Do zobaczenia na szlaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja bardzo lubię wracać do Sanoka. Jako młody chłopak miałem okazję pojechać tam pierwszy raz z rodzicami i zapadło mi mocno w pamięć. Częściowo stało się tak za sprawą urokliwego miasta i widoków, ale także muzeum Beksińskiego. Na pewno wrócę tam jeszcze raz, tym bardziej że kocham też górską wspinaczkę i bieszczadzkie połoniny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Sanoku na zamku jest też wspaniała wystawa ikon, a po drugiej stronie Sanu - skansen - jeden z największych w Polsce. Można tam zobaczyć stare chyże i przepiękną cerkiew, a także rekonstrukcję galicyjskiego miasteczka. :)

      Usuń
  35. Wypalanie można jeszcze podejrzeć w drodze do bacówki w Jaworcu (a przynajmniej niedawno można było).

    OdpowiedzUsuń
  36. Przepraszam, ale jeśli ktoś mówi, że schody prowadzące na Tarnicę są "wygodne" to chyba ma dość masochistyczne podejście do świata.... jak jeżdżę po Bieszczadach kilka lat tak nie spotkałem równie wrednej rzeczy jak te schody. Czy to w górę czy w dół nogi bolą od nich okrutnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  37. Super przewodnik, akurat wybieramy się w Bieszczady pod koniec marca i szukamy tras i atrakcji. Bardzo dziękuje za podzielenie się swoimi doświadczeniami!

    OdpowiedzUsuń
  38. Wybierając się w Bieszczady polecam jechać od północy przez Przemyśl :) Do Przemyśla dojazd bardzo wygodny autostradą A4 a moim zdaniem sam Przemyśl jest przepięknym miastem które od północy jest "bramą" Bieszczad co pięknie widać z Kopca Tatarskiego :) Warto w Przemyślu się zatrzymać na przynajmniej dwa dni żeby poznać to piękne miasto z jego ponad tysiącletnią historią a później ruszyć w Bieszczady i zaraz za Przemyślem zacząć je powoli odkrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ponieważ od ponad 40 lat łażę po Bieszczadach, z przyjemnością kupiłem i przeczytałem Wasz przewodnik. Super forma, konkretne podpowiedzi. Dodałbym kilka pozycji w następnych wersjach. 1. Jaskinie - są dwie na razie jedyne odkryte - nad Nasicznem. Są opisane w necie. Same jaskinie nie są spektakularne, ale dojście do nich malowniczym skalistym grzbietem jest sympatyczne. 2. Wejście na Tarnicę - można sobie ułatwić zaczynając z Wołosatego na Rozsypaniec, Halicz i pięknym trawersem pod Tarnicę. W ten sposób pierwsze 2 godziny monotonnej drogi pokonujemy wypoczęci, a później to już bieszczadzki raj. 3. Zachęcam do odwiedzenia Zatwarnicy. Sama miejscowość może nieciekawa. Brzydki hotel, Chata Bojkowska z "veluxem" w dachu, ale za to z pamiątkami. Jest trochę kwater prywatnych. Za to umiejscowienie piękne - między Otrytem a Połoniną Wetlińską. Stąd trasy na Smerek, Dwernik Kamień, Otryt, w dolinę Sanu. Ale NAJWAŻNIEJSZE: Kino KOŃKRET. prawdziwe kino studyjne w środku Bieszczadów https://www.facebook.com/pages/category/Movie-Theater/KINO-Ko%C5%84kret-1422474151379445/
    Kino zorganizowali Państwo Jola i Robert Jareccy w wyremontowanej dawnej stajni dla koni leśników w Zatwarnicy. Możemy kupić książki o Bieszczadach (m.in. dwie pozycje Joli Jareckiej "Hylaty" i "Truchło"), pamiątki ręczne robione przez autorkę bojkowskie stroje, wyroby z gliny. A poza tym przed seansem kupujemy pyszną kawę lub herbatę (wybór imponujący) z dodatkiem pysznego domowego ciasta. Warto zaplanować wieczorny odpoczynek w Zatwarnicy. Filmy są dobierane z dobrym smakiem, ze światowego repertuaru. Ważna wiadomość dla turystów zmotoryzowanych - po wielu latach do Zatwarnicy nie jedzie się po dziurach. Do zobaczenia. Z turystycznym pozdrowieniem, Marek Rogala

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja tym roku wybieram się w Bieszczadt. Najbardziej interesowały nas noclegi w Wetlinie, ale nestety wszędzie brakuje miejsc. Na szczęście znaleźliśmy fajne miejsce w Ciśnie. Niestety ze względu na charakter pracy ciężko jest nam cokolwiek planować kilka miesięcy na przód.

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Pssst, zobacz też nasze książki z pomysłami na wycieczki po Polsce :)

Dziękujemy, że czytasz naszego bloga. Czy wiesz, że piszemy i wydajemy też przewodniki po Polsce? To niezwykłe książki do samodzielnego zwiedzania z gotowymi planami spacerów, szlaków i samochodowych wycieczek na 1 dzień. To gotowe przepisy na udaną majówkę i wakacje w Polsce. Są jak dobry przyjaciel, który poprowadzi Cię za rękę. E-booki wysyłamy natychmiast, do zestawów książek dajemy super gratisy, a zamówienia wysyłamy codziennie koło południa - nawet jutro mogą już być u Ciebie. I jeszcze darmowa dostawa dla każdego zamówienia od 120 zł!

Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Formularz kontaktowy