Gdzie na Windsurfing? Może nad kociewskie morze w Osieku?

Nie tylko Rewa, Puck czy Chałupy. Na windsurfingu w Polsce można pływać praktycznie wszędzie, gdzie jest trochę wody i wieje wiatr. Jezioro to idealna opcja, jeśli szkolisz się lub zdajesz egzamin. Na przykład możesz przyjechać nad Jezioro Kałębie w Osieku na Kociewiu. To największe jezioro w regionie i nazywane jest czasem "kociewskim morzem".

Windsurfing w Osieku na Kociewiu

Swoje pierwsze kroki na windsurfingu wspominam dość dramatycznie. Od tamtej pory z dużą rezerwą podchodziłam do tego sportu i już myślałam, że nigdy się nie przełamię. Tymczasem w zeszłym roku na Kociewiu poznałam Andrzeja Uzdowskiego, który uratował moją wiarę w deskę.


Domowe sery i wędliny - na dobry początek

Sierpień 2015r. Końcówka naszej przygody z Kociewiem, którą przeżywaliśmy razem z Lokalną Organizacją Turstyczną KOCIEWIE. Piątek. Do Leny Firyn zajechaliśmy spóźnieni. Czekała już na nas przy bramie. Nie tracąc czasu, zaciągnęła nas do jadalni, bo przecież na pewno byliśmy głodni. Oj nie - na Kociewiu nie da się głodować. Raczej przytyło mi się kilka kilo. Jaka szkoda, że to idzie tylko w boczki...

W jadalni stół zapełniał się smakołykami - własnej roboty wędliny i sery wylądowały na naszych talerzach, a potem w naszym samochodzie jako wałówa na drogę. Lena z mężem prowadzą agroturystykę, więc znają się na rzeczy. Potem jeszcze obiad (o rety!) i możemy jechać kilka kilometrów na drugą stronę jeziora popływać.

Było zimno. To znaczy obiektywnie nie było zimno, ale znasz mnie... W dodatku niebo takie szare i woda taka szara. Miałam wątpliwości.


Maciej pływa lepiej

Maciej wprost przeciwnie. Zanim się zorientowałam, wbił się w piankę, zapytał który sprzęt może wziąć i fruuu.... już go nie było. Dosłownie "przyssał się do deski". Maciej potrafi i lubi pływać na windsurfingu. Nawet ma w rodzinnym domu własną deskę z żaglem, choć pewnie sam już zapomniał jak ona wygląda.

Kasia musi się dużo nauczyć

Ja z kolei stałam jak taka sierota i z niedowierzaniem patrzyłam na rozłożony przede mną sprzęt, który Andrzej mierzył do mojej sylwetki.

- Zobacz Kasia: to jest pędnik, to bom, a to maszt i żagiel. Dziecinnie proste. Łatwo zapamiętać. Powtórz.

Ok - myślę sobie - pędnik, bom, maszt i żagiel. Przyda mi się, jak będę dostawać komendy.

No i się zaczęło. Najpierw oswajanie się z deską kołyszącą się na wodzie. Przypomniało mi się wielkopolskie Stand Up Paddle, gdy instruktor próbował przekonać mnie, że to mój błędnik przyzwyczaja się do ruchomego podłoża. Ale zachęcające rady Andrzeja oswoiły mnie z tą dziwną sytuacją:

- Dobrze Kasia! Właśnie tak! Brawo Kasia!

Kilka minut i mogliśmy przejść do kolejnego ćwiczenia. I wejść do wody.


Windsurfing na piątkę!

I tak, krok po kroku, pomału i cierpliwie, Andrzej wydawał polecenia, co chwilę chwaląc mnie za postępy, a ja - chyba bardziej z przerażenia - słuchałam każdego jego słowa jak pilna uczennica. Niektórzy żartują sobie ze mnie, że wszystko muszę robić na piątkę. Nie mogłam więc dać plamy i wpaść do wody!

Po kilkunastu minutach robiłam zwroty przez tył i przód deski. Po pół godzinie pływałam od szuwarów do szuwarów krzycząc do Maćka: "Zobaaacz!! Ja płyyywam". Ale nie mógł mnie usłyszeć z drugiego końca jeziora. Andrzej był wniebowzięty! Taki niesamowity sukces odniesiony na blogerze! Nauczyła się pływać i nawet nie wpadła do wody. Ani razu. A nie mówiłam, że piątkowa ze mnie uczennica?


Wracam po więcej?

I jak uczennica prawie płakałam, kiedy się okazało, że musimy już jechać. No jak to? To nie zdążę nawet popływać po jeziorze? Ejże, ktoś mnie tu oszukał. W tamtym momencie naprawdę poważnie rozważałam, czy nie zapisać się do szkółki Firynów. Choć mogłabym śmiesznie wyglądać wśród grupy kilkunastolatków, którzy co roku szkolą się u Andrzeja. Z tego co wiem, odnoszą w tym sporcie spore sukcesy.



Poczytaj jeszcze

Dzień z windsurfingiem to jeden z najlepszych dni, jakie wspominam z naszego urlopu na Kociewiu. Przekonałam się, że dobry i cierpliwy nauczyciel potrafi zwalczyć wszystkie lęki i każdego nauczyć pływania.

Wybierasz się na Kociewie i zatrzymasz się w Osieku? Chcesz coś zobaczyć w okolicy? Sprawdź nasz przewodnik po Kociewiu:
Co to jest Kociewie?

Co warto zobaczyć na Kociewiu?

Kociewiacy mają w Polsce swoją krainę, własną tożsamość, gwarę i tradycje. Wiesz gdzie leży Kociewie i co warto zobaczyć w regionie?Ciekawe miejsca na Kociewiu

2 Komentarze

Zostaw po sobie ślad. Daj znać co o tym myślisz :)

  1. Pracuję w Chałupach i tutaj wszyscy na deskach śmigają. Mnie jednak jakoś do sportów wodnych nie ciągnie. Podejrzewam, że cały czas bym wpadała do wody, zamiast stać na desce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło się czyta o rodzinnych miejscach :) Najpierw Nowe n/w, Gniew, teraz okolice Osieka, gdzie nad Jeziorami Czarnym i Tuszynkiem spędziłam jako dziecko najwspanialsze wakacje.
    Co więcej rodzice wrócili po 32 latach w swoje rodzinne miejsca. Tym razem zakotwiczyli na stałe w Wycinkach. No i pana Andrzeja poznał mój mąż, to dzięki niemu wciągnął się w windsurfing. Super relacja, dziękuję!
    Może dzięki Waszemu przewodnikowi więcej turystów doceni Kociewie.
    pozdrowienia z Malborka

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza

Pssst, zobacz też nasze książki z pomysłami na wycieczki po Polsce :)

Dziękujemy, że czytasz naszego bloga. Czy wiesz, że piszemy i wydajemy też przewodniki po Polsce? To niezwykłe książki do samodzielnego zwiedzania z gotowymi planami spacerów, szlaków i samochodowych wycieczek na 1 dzień. To gotowe przepisy na udaną majówkę i wakacje w Polsce. Są jak dobry przyjaciel, który poprowadzi Cię za rękę. E-booki wysyłamy natychmiast, do zestawów książek dajemy super gratisy, a zamówienia wysyłamy codziennie koło południa - nawet jutro mogą już być u Ciebie. I jeszcze darmowa dostawa dla każdego zamówienia od 120 zł!

Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodnik Ruszaj w Bieszczady - książka i e-book
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Przewodniki po Polsce od Ruszaj w Drogę! - praktyczne i przydatne
Formularz kontaktowy