
Zabawne chwile, sytuacyjne gagi i stereotypowe zachowania męsko-kobiece to nasz chleb powszedni, szczególnie w czasie podróży. Tobie też się to przydarza? Jeśli tak, to ku pokrzepieniu serc, z sugestią wrzucenia czasem na luz, zapraszam do śledzenia Marczewskich Przypadków #wDrodze.
Pakowanie to sztuka wyboru
W całej podróży najtrudniejszy jest ten moment, gdy sięgasz po walizkę, otwierasz szafę i ... zaczynasz się zastanawiać. Cóż, życie to sztuka wyboru, a od sztuki wyboru i selekcji ubrań na urlop zależy przecież Twoje babskie życie - a już na pewno pomyślnie spędzone wakacje.Zerkasz więc w stronę męża, czy nie patrzy, i wkładasz do walizki wszystko, co może Ci się przydać. Przecież nigdy nie wiesz, co Cię czeka. Poza tym - lubisz mieć wybór. I nie przekonuje Cię argument, że on pakuje się w dwa razy mniejszą walizkę bo wie, że większość rzeczy, które zabierze, nie będą mu potrzebne i że pakować się należy ekonomicznie. Co to w ogóle znaczy?
W każdym razie, kiedy ze łzami w oczach usiłujesz dopchnąć ostatnią parę spodni, bo wiesz już, że buty będą musiały jechać osobno, przekonujesz samą siebie, że na pewno się zmieści. W takich chwilach grunt, to wsparcie partnera:

Aaaaaaaaa, fajne :D
OdpowiedzUsuńAaa dziękujemy ;) Jest tego więcej - stay tuned!
UsuńRysunek mistrzunio! :) Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) będzie więcej więc :) już niedługo.
UsuńA Mama Muminka mówiła, że niezależnie od tego, ile się zapakuje, na miejscu zawsze się okaże, że jest za mało.
OdpowiedzUsuńzawsze tak jest! mama Muminka mówiła prawdę! :)
Usuń